Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy tragedia w Smoleńsku została przepowiedziana? O wizjonerach i przewidywaniu katastrof

Andrzej Plęs
Jasnowidz Krzysztof Jackowski dwa lata temu przepowiadał katastrofę lotniczą, ale umiejscawiał ją na Ukrainie.
Jasnowidz Krzysztof Jackowski dwa lata temu przepowiadał katastrofę lotniczą, ale umiejscawiał ją na Ukrainie. Archiwum
Dlaczego ONI zginęli? Dlaczego właśnie TAM? Czy nie za dużo tych niezwykłych zbiegów okoliczności? Ludzie na różne sposoby szukają wytłumaczenia tragedii pod Smoleńskiem.
Nostradamusowi przypisuje się słowa „Stalowy ptak upadnie...”. Tymczasem to wymysł internautów.
Nostradamusowi przypisuje się słowa „Stalowy ptak upadnie...”. Tymczasem to wymysł internautów. Archiwum

Nostradamusowi przypisuje się słowa "Stalowy ptak upadnie...". Tymczasem to wymysł internautów. (fot. Archiwum)Gdy racjonalnie myśląca społeczność XXI wieku w środku Europy nie znajduje racjonalnych odpowiedzi na te pytania, pozostaje ucieczka w mistykę. Albo w teorie spiskowe.

"Stalowy ptak upadnie", a na nim "znajdować się będą osoby ważne kraju niezwyciężonego". I wtedy "na kraj ogarnięty chaosem i żałobą, wrogi najeźdźca ze wschodu uderzy". Tak oto polską katastrofę pod Smoleńskiem z 10 kwietnia miał przepowiedzieć słynny XVI-wieczny wizjoner Nostradamus.

Tymczasem nic takiego nie napisał. Przepowiednię tę "wyprodukowali" ostatnio internauci. Taka była potrzeba. A skoro nie znaleziono w żadnych wizjonerskich zapisach odpowiednich sentencji, które by pasowały do zaistniałych wydarzeń, to stworzono przepowiednię "na zamówienie" i przypisano ją Nostradamusowi. Zanim do internautów dotarły liczne dementi, większość z nich w to wszystko uwierzyła.

Ale w przeszłości w związku z przepowiedniami wydarzyło się wiele faktów, które dają do myślenia. Czy to przypadek, że pierwsze objawienie fatimskie zdarzyło się trójce portugalskich dzieci 13 maja 1917 roku, a trzecia przepowiednia ziściła się 13 maja 1981 r. na Placu św. Piotra?

Tę zbieżność dat niejednokrotnie, choć pośrednio, podkreślał sam Jan Paweł II. Czy wizja małej Łucji z Fatimy o "biskupie ubranym na biało, podążając z trudem ku Krzyżowi pośród ciał męczenników (biskupów, kapłanów, zakonników, zakonnic i licznych świeckich), upada na ziemię jak umarły pod kulami z broni palnej" była wizją zamachu na papieża?

Kościół przez dziesiątki lat utrzymywał trzecią przepowiednią fatimską w tajemnicy i dopiero w 2001, na polecenia Jana Pawła II, ustami kard. Angelo Sodano, została podana do publicznej wiadomości. Bał się tego uczynić i Pius XII i Jan XXIII i ich następcy.

Znacznie mniej popularna jest inna interpretacja: być może chodziło o innego kapłana - brata Rogera, ewangelickiego duchowego, twórcę wspólnoty z Taize. On także ubierał się na biało, był przygnieciony bólem i troską, skoro na pięć lat przed śmiercią z powodu choroby musiał korzystać z wózka inwalidzkiego. Zginął 16 sierpnia 2005 r. od ciosu nożem, podczas wieczornego nabożeństwa.

Fakty a teorie spiskowe

Fakty a teorie spiskowe

Dr Henryk Pietrzak, psycholog społeczny:

W sytuacjach, których sensu nie rozumiemy, odwołujemy się do religii albo mistyki, jako nadrzędnego instrumentu interpretacji zjawisk. Wówczas nie musimy ich rozumieć, akceptujemy je poprzez wiarę. Na podobnej zasadzie - współcześnie obok faktów mamy tzw. medialne faktoidy, czyli informacje prawdopodobne, ale niesprawdzalne. Po katastrofie smoleńskiej mnożyły się teorie spiskowe. Furorę na You Tube robił filmik, kręcony kamerą telefonu komórkowego, na którym to filmie słuchać dźwięki przypominające strzały broni palnej. Komentarz autorów i internautów: rosyjskie służby bezpieczeństwa dobijają rannych. Zaczęło się poszukiwanie przepowiedni, proroctw, interpretacje z wypowiedzi proroków i sięganie do Biblii. Wszystko to miało uzasadnić, że tej skali tragedia musi czemuś służyć, że ma swój głębszy sens społeczny, narodowy, historyczny...

Polsce wieszczyli...

Wrodzony polski pesymizm możemy leczyć przepowiedniami takich wizjonerów, jak ojciec Czesław Klimuszko, Stefan Ossowiecki i angielka Madame Sylwia.

Ojciec Klimuszko starannie unikał podawania swoich wizji do wiadomości publicznej, w obawie przed dowolnymi interpretacjami. Nie uniknął tego, ale w jego wizjach kataklizmów klimatycznych i zawirowań politycznych Polska ma powody do optymizmu: w porównaniu z innymi narodami (połowa "włoskiego buta" zniknie pod wodą), mało ucierpimy z powodu kataklizmów i wojen, za to ocieplenie klimatu sprawi, że nad Wisłą owocować będą tropikalne rośliny. Rodakom radził nie wyjeżdżać z kraju, bo tu w przyszłości będzie stosunkowo bezpiecznie. I - co ważne - stąd w przyszłości promieniować będą na cały świat idee, stąd pochodzić będą ludzie, którzy na lepsze będą zmieniać świat.

Na ojcu Klimuszce nie mógł wzorować się Stefan Ossowiecki, przyjaciel Piłsudskiego i wizjoner. W 1938 roku zszokował opinię publiczną dokładną przepowiednią daty wybuchu II wojny światowej. Sprawdziła się. Przewidział rozbiór Polski między Niemcy i Rosję (pakt Ribbentrop - Mołotow). Przed śmiercią wieszczył Polsce świetlaną przyszłość: nasz kraj będzie wzorem dla innych narodów, nad Wisłą zacznie się duchowa przemiana świata.

Angielka Madame Silwia w latach 40. ub. wieku przewidziała zjednoczenie Europy i wspólną dla narodów europejskich flagę. O Polsce nie mówiła wprost, wspominała jedynie mały kraj w środku Europy, z którego wyjdzie iskra, zmieniająca na lepsze cały świat.

Oni widzieli przyszłość?

Oni widzieli przyszłość?

Ojciec Czesław Klimuszko podczas spotkania z duchownymi i świeckimi w Olsztynie w 1947 roku przepowiedział: "Widzę niespodziewaną śmierć kardynała Hlonda 24 października. Po nim zaraz pójdzie do grobu drugi dygnitarz kościelny mniejszego kalibru". Cztery miesiące później, właśnie 24 października, prymas kardynał Hlond zmarł na zapalenie płuc. W drodze powrotnej z jego pogrzebu zginął w wypadku samochodwym biskup Stanisław Kostka Łukomski.
Ojciec Klimuszko zasłynął szczególnie tym, że przewidział krótki pontyfikat Jana Pawła I i wybór Karola Wojtyły na papieża. A kiedy w 1980 roku mówił, że "Solidarność powstanie dwa razy", nikt nie wiedział, o co mu chodzi.
Stanisław Ossowiecki na dwa lata przed wybuchem II wojny światowej przepowiedział dokładną datę jej początku. Przewidział również przybliżoną datę swojej śmierci, z zastrzeżeniem, że nikt nie odnajdzie jego zwłok. Zginął prawdopodobnie w czasie Powstania Warszawskiego, prawdopodobnie rozstrzelany przez gestapo i spalony. Jego ciała rzeczywiście nie odnaleziono.
"Jasnowidząca z Pragi", nieznana z imienia Czeszka w XVII wieku mówiła m. in.: “Ród ludzki jest zuchwały, chce mierzyć się z boską siłą. Z okrutnym sercem zasiewają grzyb, rzucając jego nasienie z nieba na ziemię. Wielkie będzie przerażenie, sięgnie obłoków, a grzyb zacieni wielkie połacie Ziemi. To trujący grzyb i tysiące umrą w męczarniach". Trzy wieki później była Hiroszima i Nagasaki.

Wizje (po)katastroficzne

"Jednego jestem pewien, że ten prezydent, który jest, nie będzie już prezydentem. Tak jak jego brat - premierem." - to była przepowiednia z grudnia ub. roku polskiego jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego. Tego samego, który wcześniej miał przewidzieć gigantyczny światowy kryzys.

Dwa lata temu Jackowski miał wizję, która dziś bardzo zaskakuje. Mówił o katastrofie samolotu lub samolotów, która wpłynie na historię Polski. Według niego, powinna wydarzyć się na Ukrainie. A potem światu zagraża wojna - przewidywał. Dziś zaznacza, że te dwa fakty nie muszą mieć ze sobą związku.

W wywiadzie udzielonym dla Fundacji Nautilus Jackowski opowiada, jak 10 kwietnia tuż po tragedii zadzwonił do niego Andrzej Lepper. Przypomniał mu, iż kiedy był u niego dwa miesiące temu i pytał o najbliższą przyszłość Polski, Jackowski powiedział: "widzę śpiącego Kaczyńskiego".

Wizje polityczne

"Tusk będzie wojować z Kaczyńskim i obaj będą na tym tracić" - wieszczył w grudniu Jackowski w kontekście wyborów prezydenckich. W styczniu premier oświadczył, że kandydował nie będzie. "Pojawią się dwie nowe postacie, które będą na tym korzystać" - Tomasz Nałęcz i Ludwik Dorn już zrezygnowali z ubiegania się o fotel prezydencki, jakie dwie nowe postaci? Rzeczywiście pod Smoleńskiem zginęli dwa kandydaci na urząd prezydenta, może chodzi o te dwie, które mają zastąpić zmarłych? Albo: "Jeden to siwy mężczyzna... Druga, k... m..., tak, to może być kobieta, i to jakaś alternatywa dla PO". "Siwy mężczyzna" to może Andrzej Olechowski, ale kobieta? Najbliższe tygodnie zweryfikują prognozy Jackowskiego.

W wizji jasnowidza z Człuchowa dopiero w tym roku odczujemy w Polsce skutki globalnego kryzysu, a Unia Europejska bliska będzie rozpadowi na trzy części, po czym nastąpi jej ostateczny upadek.

***
Wypatrujemy nieuchronnych, zdaniem wizjonerów i proroków, katastrof, kataklizmów i wojen. Albo szukamy w proroctwach potwierdzenia sensu tych wydarzeń, które już zaistniały. Uciekamy w mistykę zawsze wtedy, kiedy skala zjawiska przekracza naszą zdolność rozumienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24