Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicza śmierć na poligonie w Nowej Dębie. Wojsko milczy

Marcin Radzimowski
Na terenie poligonu w Nowej Dębie ćwiczenia wojska odbywają się niemal przez cały rok. Nie udało nam się ustalić, która jednostka szkoliła się tam wczoraj.
Na terenie poligonu w Nowej Dębie ćwiczenia wojska odbywają się niemal przez cały rok. Nie udało nam się ustalić, która jednostka szkoliła się tam wczoraj. Fot. Marcin Radzimowski
Tragiczny wypadek na terenie poligonu wojskowego w Nowej Dębie. Śmigłowiec lecący po rannego, został zawrócony w połowie drogi. Nie miał już po co lecieć.

Pracownik cywilny wojska zginął najprawdopodobniej wskutek przypadkowej eksplozji pocisku. Tragedia rozegrała się wczoraj około południa na terenie Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Nowej Dębie.

Żadnych szczegółów

O wypadku na nowodębskim poligonie dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, władze wojskowe nie poinformowały ani policji, ani prokuratury cywilnej. To od nas o wypadku dowiedział się dowódca ośrodka, który przebywa obecnie na urlopie. Szczątkowe informacje uzyskaliśmy dopiero w Dowództwie Wojsk Lądowych.

- Mogę jedynie potwierdzić, że doszło do takiego wypadku i ofiarą nie jest żołnierz, lecz pracownik cywilny. Żadnych szczegółów nie mogę ujawnić - mówi kapitan Piotr Walatek z biura prasowego Dowódcy Wojsk Lądowych w Warszawie.

Nie udało się go uratować

Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że mężczyzna został bardzo ciężko ranny i miał szanse przeżycia. Dowództwo ćwiczących w Nowej Dębie wojsk wezwało śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Sanoku, który miał przetransportować rannego do specjalistycznego szpitala. W połowie drogi jednak ratowników zawrócono, bo ranny mężczyzna zmarł.

Okoliczności wypadku wyjaśni śledztwo, które nadzorować będzie Wojskowa Prokuratura Garnizonowa w Lublinie.

- Sam nie znam jeszcze szczegółów tego wypadku, jeden z prokuratorów dopiero jedzie na miejsce, do Nowej Dęby. Coś więcej będę wiedział we wtorek - powiedział nam wczoraj po południu pułkownik Artur Chitrosz, wojskowy prokurator garnizonowy w Lublinie.

Tajemnica wojskowa

Nie udało nam się dowiedzieć, w jakim wieku był mężczyzna, który zginął, ani skąd był. Prawdopodobnie był pracownikiem wojskowym (obsługa techniczna) jednostki, której żołnierze ćwiczą obecnie w Nowej Dębie. Tajemnicą wojskową owiane są okoliczności tragicznego wypadku. Następstwem wybuchu mógłby być pożar - ustaliliśmy, że po wypadku interweniowali strażacy z miejscowej, wojskowej jednostki.

O poligonie w Nowej Dębie czytaj w wirtualnej Encyklopedii Podkarpacia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24