Już wkrótce pierwsza gala MMA w Rzeszowie. Imprezę organizuje klub Spartakus

- Najwyższy czas, aby to miasto na własne oczy zobaczyło, co to jest MMA i muai thai - mówi Krzysztof Bańkowski ze Spartakusa i organizator gali.

10 kwietnia w rzeszowskiej hali ROSiR będzie można zobaczyć 7 pojedynków w formule MMA oraz jeden pojedynek w muay thai.

- Tu nie ma żartów, będą to w pełni zawodowe walki MMA, takie jak w telewizji - zapewnia Bańkowski, który jest jednocześnie trenerem zawodników MMA. - Forma również będzie z gal zawodowych. Dym, głośna muzyka i wyprowadzanie zawodników.

W ringu naprzeciw siebie staną zawodnicy z Podkarpacia i Śląska.

- Nasi najlepsi zawodnicy to Hubert Lech, Dawid Dudycz obaj wygrywali ligę shotoo, co jest bezpośrednim przedsionkiem najlepszych gal MMA, a także zwyciężali w Pucharze Polski, Wiktor Błądek to zaś wicemistrz Polski w kickboxingu - tłumaczy organizator. - Klasę światową w muay thai zaprezentuje zaś Rafał Antończak, rzeszowianin, który sporo walczył w wielu krajach i na dużych galach.

Oprócz nich zobaczymy innych zawodników ze Spartakusa: Maćka Prusia, Jana Kulę i Szymona Bajora.
Zawodnik musi umieć wszystko

MMA to jeden z najbardziej wszechstronnych sportów walki, zawodnicy pojedynkują się zarówno na stojąco jak i w parterze.

- W tej dyscyplinie nie wystarczy by zawodnik był dobrym bokserem, czy też zapaśnikiem, on musi umieć wszystko - dodał Bańkowski.

Klub Spartakus założył właśnie pan Krzysztof, były zapaśnik Stali Rzeszów.

- W latach 80-tych wyjechałem do Kanady tam zacząłem trenować różne sztuki walki pod okiem Rosjanina Walentina Babicyna - opowiada. - Potem wróciłem do Polski i pomyślałem, że trzeba coś tu ruszyć.

Obecnie treningi klubu Spartakus odbywają się w Rzeszowie, Czudcu i Lesku.

Początek imprezy w Rzeszowie 10 kwietnia o godzinie 17 w hali ROSiR. Wstęp 20 zł.