Niedźwiedzicy nie ma już w Przemyślu. Wywieziono ją do ZOO we Wrocławiu

Jak już informowaliśmy, wczoraj niedźwiedzica wydostała się z boksu w klinice weterynaryjnej "Ada" w Przemyślu i spacerowała po korytarzu.

- Trafiła do nas 2 tygodnie temu - mówi lek. wet. Radosław Fedaczyński. - W międzyczasie przytyła 20 kilogramów. Jest w bardzo dobrej formie i zapewne miała ochotę na harce.

Opiekunowie zwierzęcia zapędzili je z powrotem do boksu, ale niestety, nie było możliwości, aby go szybko wzmocnić. Istniało niebezpieczeństwo, że drapieżnik zechce ponownie wyjść.

- Wieczorem niedźwiedzica została uśpiona, umieszczona w specjalnej klatce i przetransportowana do zoo we Wrocławiu - dodaje Fedaczyński. - Jej przewiezienie tam zaproponowali zoologowie z Uniwersytetu Wrocławskiego, którzy akurat w czwartek przebywali w Przemyślu. Sprawdzali, czy są tutaj odpowiednie warunki, aby w przyszłości miś pozostał u nas na stałe.

Wcześniej gotowość opieki nad drapieżnikiem wyraziły władze nadsańskiego miasta. Zaproponowały, że w parku miejskim przygotują mu wybieg i gawrę. Ostateczna decyzja w tej sprawie należy teraz do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.

- Mamy nadzieję, że niebawem miś wróci - usłyszeliśmy dzisiaj w przemyskim magistracie.

Na początku stycznia br. niedźwiedzica przyszła na obrzeża Przemyśla. Schwytano ją i wypuszczono w lasach gminy Bircza. Pod koniec miesiąca ponownie odwiedziła ludzi. Tym razem w Chorzowie k. Pruchnika.

Według przyrodników, była przetrzymywana w niewoli i samodzielnie nie poradzi sobie na wolności.