Szpital Powiatowy w Mielcu zabiega o miejsce dla śmigłowców

Od dawna wiadomo, że mielecka lecznica jest jednym z najlepszych na Podkarpaciu. Ma on nie tylko wysokowyspecjalizowany Szpitalny Oddział Ratunkowy. Znajdują się tutaj również specjalistyczne oddziały, na których lekarze ratują zdrowie i życie pacjentów.

Władze szpitala i powiatu są zgodni, że placówka powinna mieć na wszelki wypadek lądowisko dla helikopterów. .
- Według ustawy, placówka, która posiada Szpitalny Oddział Ratunkowy powinna mieć lądowisko, a w naszym szpitalu dodatkowo funkcjonują takie oddziały, jak choćby: neurochirurgia, ortopedia czy urologia. Mamy też hemodynamikę - mówi Leszek Kołacz, dyrektor mieleckiego szpitala.

- Tak nowoczesne jednostki, jak nasze oddziały stwarzają duże możliwości, ale to również konieczność dostosowania do ich klasy całego zaplecza, również transportu. Taką możliwość daje ministerialny program przygotowany z myślą o szpitalach, które mają SOR.

Warunkiem jednak, by takie lądowisko powstało musi znajdować się blisko szpitala, a przewóz pacjenta nie może się odbywać łączonymi środkami transportu, czyli przywieziony pacjent od razu ma trafić na izbę przyjęć. Przy mieleckim szpitalu taka możliwość jest. Plac przy dawnej kotłowni szpitalnej idealnie się do tego nadaje.

Prezydent Janusz Chodorowski daje zielone światło temu przedsięwzięciu, bo ten plac należy do miasta. - Rozmawialiśmy wielokrotnie z dyrektorem Kołaczem na ten temat. Na początku miałem mieszane uczucia, co do pomysłu umiejscowienia lądowiska na terenie przy kotłowni, wydawało mi się, że jest tam za mało miejsca.

Po dokonaniu pomiarów przez fachowców okazało się, że wystarczy - mówi Janusz Chodorowski, prezydent Mielca - Teraz zostaje tylko przekonać radnych, by zgodzili się na użyczenie tego placu pod działalność dla szpitala. Ma w końcu on służyć nam wszystkim.

Dyrektor szpitala Leszek Kołacz nie kryje, że to bardzo ważna inwestycja. W szpitalu już przegotowywany jest wniosek do Ministerstwa Zdrowia o dofinansowanie tego przedsięwzięcia.

- Ministerstwo prawdopodobnie niedługo ogłosi nabór wniosków, potem będą oceniane pod względem formalnym i merytorycznym. Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli jeszcze w tym roku uzyskamy pozwolenie na budowę oraz wyłonimy wykonawcę, by mogły zostać rozpoczęte prace budowlane - przewiduje Radosław Skiba, zastępca dyrektora ds. finansowych. Koszt inwestycji to ponad 2 miliony zł.