Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezdomni z Rzeszowa mieszkają w szałasie. Mimo mrozów, nie pójdą do schroniska

Małgorzata Froń
- Naprawdę nie marzniemy w szałasie, Wiesiek to śpi nawet bez skarpetek - mówi pani Bożena.
- Naprawdę nie marzniemy w szałasie, Wiesiek to śpi nawet bez skarpetek - mówi pani Bożena. Fot. Krzysztof Łokaj
- W nocy z niedzieli na poniedziałek było chyba minus trzydzieści, ale tu, w środku jest ciepło - przekonuje pani Bożena. Bezdomna, jej przyjaciel i dwa psy koczują w prymitywnym szałasie nad rzeszowskim zalewem.

Szkielet z wierzbowych konarów opatulony jest tekturą i szmatami. Całość przykrywa wykładzina typu linoleum. Na noc wejście do szałasu mieszkańcy zakrywają szczelnie kocami.

Psiaki dobrze grzeją

- Mróz nam nie straszny. Trzeba tylko dobrze się ubrać, przykryć dwiema kołdrami, zabezpieczyć wejście i przed snem napić się gorącej herbaty z cytryną - śmieje się mieszkanka szałasu. - Dodatkowo mamy "żywe" ogrzewanie. Nic tak dobrze nie grzeje, jak te psiaki.

Wodę na herbatę gotują na kuchence gazowej. Ogrzewają się przy ognisku. Rano zagląda straż miejska i sprawdza, czy żyją. Strażnicy przynoszą gorące posiłki.

Tutaj jestem sobie panem

Nie bądź obojętny

Policja apeluje, aby reagować, gdy zobaczymy człowieka drzemiącego na ławce, leżącego w śniegu, bezdomnych. Wykręćmy numer 997 lub 112. Wezwijmy pomoc. Nie pozwólmy mu zamarznąć

Żyje im się ciężko, ale starają się sami na siebie zarobić. Zakupy robią w Tesco. Raz w tygodniu myją się na stacji benzynowej. Za 5 złotych.

- Zbieramy puszki i sprzedajemy. Za to kupujemy jedzenie. Czasem ktoś coś podrzuci, a w śmietnikach można znaleźć dosłownie wszystko. Nawet świeży chleb - zapewnia pani Bożena. - Jedyne, czego potrzebujemy, to ciepłe kurtki.

W rzeszowskich schroniskach są miejsca dla bezdomnych, ale pani Bożena tam nie pójdzie. - Koleżanka opowiadała, jak tam jest. Wszystko na czas. A co, jak mi się zechce jeść w nocy? - pyta. - Tutaj sobie wstanę, zrobię, co trzeba, a tam nie wolno.

Nie ma dla nich mieszkania

Władze Rzeszowa znają sytuację bezdomnych znad zalewu. Dlaczego przez pięć lat nie udało się dla nich załatwić lokalu?

- Ta pani jest zameldowana we Wrocławiu. Nie można przyznać jej mieszkania, zresztą mieszkań nie ma. Monitorujemy sytuację tych ludzi, pomagamy przetrwać im zimę dostarczając ciepłe posiłki - powiedział nam wczoraj Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24