Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skazani grają w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy w Zagórzu

Dorota Mękarska
Te przedmioty będzie można licytować podczas finału WOŚP w Zagórzu. Skazani przekazali je Arturowi Rudnickiemu, dyrektorowi Miejsko – Gminnego Ośrodka Kultury w Zagórzu (z prawej).
Te przedmioty będzie można licytować podczas finału WOŚP w Zagórzu. Skazani przekazali je Arturowi Rudnickiemu, dyrektorowi Miejsko – Gminnego Ośrodka Kultury w Zagórzu (z prawej). Fot. Dorota Mękarska
Skazani z Zakładu Karnego w Nowym Łupkowie wspomagają finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Zagórzu. Na aukcję przekazali robione przez siebie przedmioty.

Sebastian jako nastolatek trafił do więzienia w Nowym Łupkowie. Nauczył się w nim wikliniarstwa. Robi bardzo ładne dzbany, kosze, doniczki i figurki z wikliny. Postanowił przekazać swoje wyroby na rzecz WOŚP, bo chce wspomóc leczenie dzieci chorych na raka. Skazani z Zakładu Karnego w Nowym Łupkowie przekazali na ten cel 20 własnoręcznie wykonanych przedmiotów.

Więzienie w Łupkowie od 7 lat wspomaga WOŚP. W tym roku skazani nie tylko podarowali do licytacji wyroby rękodzielnicze. Wspólnie z pracownikami zakładu karnego zbierają też pieniądze. W Łupkowie i Moszczańcu zebrali już 1000 zł. Związek Zawodowy Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa przekazał 300 zł. Prowadzona będzie jeszcze zbiórka do puszek, a skazani dostaną możliwość przekazywania pieniędzy na konto.

- Razem z wpływami z licytacji powinniśmy wspomóc Orkiestrę kwotą 4 -5 tys. zł - wylicza kpt. Henryk Antoniewicz z ZK w Łupkowie.

8 stycznia do domu kultury w Zagórzu skazani przywieźli wyroby, które trafią na niedzielną licytację. Oprócz wikliny są to wyroby z drewna i papieru. Szkatułki, przedmioty codziennego użytku i modele. W oczy rzuca się model oświetlonego zamku. Zrobiono go z drewna ze skrzynek po pomarańczach.

- Pół roku nam to zajęło - zdradza Robert, który zajmuje się rzeźbiarstwem i modelarstwem. - Zamek zaczął robić kolega. Ja mu pomagałem. Gdy wyszedł na wolność musiałem dokończyć go sam.
Swoje cudeńka do Zagórza przywiózł też Sebastian, który wikliniarskiej sztuki nauczył się od współwięźnia. Opanował ją bardzo szybko. Będąc już w więzieniu podarował mamie wykonane z wikliny uchwyty na szklanki wraz z tacą.

- Skazani wszystkie wyroby wykonali w ramach terapii zajęciowej. Z własnej, dobrej woli podarowali je Orkiestrze. Do niczego ich żeśmy nie zmuszali - podkreśla mjr Marek Grabek, dyrektor ZK w Łupkowie.

- Koledzy też by chętnie coś takiego robili, ale do tego trzeba mieć talent i trochę chęci - nie bez dumy dodaje Robert.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24