Janusz Palikot oskarżył posłów PiS z Podkarpacia o lobbying

Dodał, że o korzystne zapisy ustawy zabiegały zarówno środowiska, które chcą odpady spalać, jak i te, które dążą, by ustawa zezwalała na inne formy utylizacji, np. autoklawowanie (dezynfekcja w specjalnych urządzeniach za pomocą pary wodnej i podwyższonej temperatury).

Pupa, szef senackiej komisji środowiska, i poseł Zbigniew Chmielowiec z sejmowej komisji ochrony środowiska, podczas wczorajszej konferencji prasowej odnieśli się do sugestii programu "Teraz My", jakoby lobbowali na rzecz ustawy, która zezwala wyłącznie na spalanie odpadów poszpitalnych.

Takimi możliwościami dysponuje rzeszowska firma Eko Top, w której przed kilku laty był zatrudniony Zdzisław Pupa.

- Pracowałem tam przez pół roku do maja 2006, zajmowałem się zagadnieniami rozwoju firmy, związanymi głównie z utylizacją azbestu - wyjaśniał Pupa. - Od tej pory nie mam kontaktu z tą firmą, z prezesem nie rozmawiałem, z wiceprezesem Romaniukiem rozmawiam "o tyle o ile". Żadnych poprawek do projektu ustawy nie wnosiłem.

Tymczasem prezes Eko Top Czesław Sarneta uczestniczył w pracach sejmowej komisji, zajmującej się projektem ustawy o utylizacji odpadów poszpitalnych. Na posiedzeniach bywał też Włodzisław Ćwiąkalski, szef krakowskiej firmy, ściśle współpracującej z Eko Top. Na czyje zaproszenie? Tego nie wiedział ani senator Pupa, ani poseł Chmielowiec.
Chmielowca program "Teraz My" skojarzył z firmą Eko Top i projektem ustawy w inny sposób: Poseł do 1999 roku był członkiem rady nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Rzeszowie, współudziałowca Eko Top. Poseł nie ukrywa, że zdecydowanie optuje za spalaniem odpadów poszpitalnych, ale to nie ma nic wspólnego z lobbingiem na rzecz rzeszowskiej firmy. Pupa dodał, że aferę wywołał poseł Janusz Palikot, którego oskarżył o sprzyjanie lobby związanego z autoklawowaniem odpadów.

- Platforma "aferą śmieciową" chce przykryć "aferę hazardową" - stwierdzili parlamentarzyści. - A poseł Palikot włączył się w rozgrywkę biznesową drugiej firmy, która konkuruje z firmą Eko Top - dodał Pupa.

Obaj przyznali, że w karierze parlamentarnej nie spotkali się jeszcze z tak silnym "zainteresowaniem" osób i środowisk bezpośrednio zainteresowanych treścią ustawy.