Rozległe krwiaki na obu pośladkach, mniejsze w okolicy lędźwiowej, łopatki i na obu udach - tak obrażenia Wojciecha K. opisał lekarz przeprowadzający obdukcję.
Młody mężczyzna mówi, że po przewiezieniu na komendę, zanim trafił do pomieszczenia do wytrzeźwień, dwaj funkcjonariusze najpierw w wulgarnych słowach polecili mu stanąć pod ścianą, a potem założyli rękawiczki i wyciągnęli pałki.
Bo uderzył żonę
- Bili mnie pięściami po twarzy, gdy zakryłem rękami pośladki, zostałem uderzony w okolice łopatek, a na koniec - w nerkę. Potem zabrali mnie do celi.
- Interweniowaliśmy, bo Wojciech K. wszczął awanturę domową i jego żona zawiadomiła policję - wyjaśnia Marek Cecuła, rzecznik KMP w Krośnie. - Z relacji kobiety wynikało, że uderzył ją kilkakrotnie w twarz, naruszył też nietykalność cielesną jej babci. Był pijany. Z dokumentacji sporządzanej przez funkcjonariuszy wynika, że podczas doprowadzania był agresywny, stawiał opór. Dlatego policjanci użyli pałki i siły fizycznej. Rzecznik zapewnia, że zrobili to tak, jak zezwala prawo.
Długo czekał z doniesieniem
25-latek tłumaczy, że wypił kilka piw z sąsiadem i pretensje domowników go zdenerwowały. Zaprzecza, że uderzył żonę, ale przyznaje, że rozbił szybę w mieszkaniu.
- Gdy przyjechali policjanci, bez sprzeciwu poszedłem z nimi do radiowozu. I cały czas zachowywałem się spokojnie - twierdzi.
Rano po wytrzeźwieniu, mężczyzna został zwolniony. Policjanci są zdziwieni, że Wojciech K. zwlekał kilkanaście dni z zawiadomieniem o pobiciu, zamiast złożyć je zaraz po opuszczeniu komendy.
- Musiałem wyjechać i dopiero po kilku dniach poszedłem do lekarza zrobić obdukcję - mówi Wojciech K. - Okazało się też, że mam złamaną szczękę.
Zdecydował, że złoży do prokuratury zawiadomienie o pobiciu.
- Wszczęliśmy już śledztwo w tej sprawie, będziemy przesłuchiwać funkcjonariuszy i świadków, zlecimy też ponowne badanie lekarskie, bo w obdukcji nie ma odnotowanego złamania szczęki - mówi Kazimierz Łaba, zastępca prokuratora rejonowego w Jaśle.
Trzy sprawy w prokuraturze
To właśnie jasielska prokuratura zajmuje się doniesieniami dotyczącymi krośnieńskiej policji. W ostatnich dwóch miesiącach wpłynęły tu trzy zawiadomienia o pobiciu przeciwko funkcjonariuszom.
- Wiem o jeszcze jednym przypadku z Krosna, ale ten chłopak jeszcze nie zdecydował się na złożenie skargi - dodaje Wojciech K.
Jan Szwast, zastępca komendanta miejskiego w Krośnie, zapewnia, że każdy sygnał o nieprawidłowościach w postępowaniu interweniujących funkcjonariuszy jest wnikliwie badany.
- Niezależnie od postępowania prokuratury, poleciłem przeprowadzenie w tej sprawie postępowania wyjaśniającego - mówi Szwast.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dorosły syn Grechuty uciekł z domu na dwa lata. Prawdę powiedział po jego śmierci
- Tak wyglądają nieznani uczestnicy "Rolnik szuka żony". Fani muszą sporo nadrobić...
- Syn Bachledy-Curuś poszedł z ojcem w miasto! Przypomina mamę? | ZDJĘCIA
- Daniel Martyniuk uciekł z Polski. Niewiarygodne, kto mu towarzyszy