- Bo chłopak był agresywny i stawiał opór - argumentują.
Paweł, student jednej z krakowskich uczelni, noc z 11 na 12 września spędzał w klubie na krośnieńskiej Starówce. Wypił - jak twierdzi - 4 piwa. W pewnej chwili wyszedł, żeby zadzwonić. Wtedy zauważył bijatykę na rynku.
- Nie brałem w tym udziału, wróciłem klubu - zapewnia student. - Są świadkowie, którzy mogą to potwierdzić.
Opuścił lokal ok. godz. 3 nad ranem. W chwili, gdy na miejsce awantury nadjechały policyjne radiowozy.
- Do mnie podeszła policjantka, poprosiła do samochodu - relacjonuje Paweł U. - Myślałem, ze zostanę spisany jako świadek i zwolniony do domu, ale tak się nie stało. Z opowiadania 21-latka wynika, że do radiowozu podeszli inni funkcjonariusze, zabrali mu telefon i portfel. - Zachowywałem się spokojnie, pytałem o nazwiska policjantów, dlaczego zostałem zatrzymany i gdzie mnie przewożą. Otrzymywałem tylko wulgarne odpowiedzi - mówi.
Bili i wyzywali
Na komendzie - jak twierdzi Paweł - co najmniej dwóch policjantów zaczęło go bić. Ręką w głowę i twarz, pałkami po nogach i pośladkach, dostał także kilka kopniaków. Potem kazali mu wejść do celi, nie pozwalając skontaktować się z rodziną. Usłyszał: zamknij k… ryj, bo teraz nie masz żadnego prawa.
Był agresywny
Krośnieńska policja w dwóch kwestiach potwierdza słowa studenta. Rzeczywiście w nocy w 11 na 12 września była interwencja funkcjonariuszy w rynku (wylegitymowano 11 uczestników zajścia, zatrzymano 5 osób). Nie zaprzecza też, że w stosunku do Pawła U. użyte zostały środki przymusu, w tym pałki. Co do reszty - policyjna wersja opisu zdarzenia jest inna. Według policji - Paweł U. brał udział w awanturze. Ale nie to było powodem zastosowania wobec niego siły.
- Po zatrzymaniu był agresywny i jako jedyny nie pozwolił się zbadać na alkomacie - mówi Marek Cecuła, rzecznik KMP w Krośnie. - Policjanci użyli pałek, bo 21-latek stawiał opór przy doprowadzeniu do wytrzeźwienia. Inne opisane przez niego sytuacje - bicie po twarzy, kopniaki, wyzwiska, nie miały miejsca - zapewnia rzecznik. Dodaje, że sąd 24 września rozpatrywał zasadność zatrzymania Pawła U. i nie miał zastrzeżeń.
Skarga na policję
Ale 21-latek twierdzi, że nie było powodu, by policjanci potraktowali go tak brutalnie.
- Chyba tylko to, że znałem swoje prawa a oni chcieli mi udowodnić, że w tamtej sytuacji ich nie miałem - mówi. Student złożył doniesienie do prokuratury, skargę do komendanta wojewódzkiego, napisał do prezydenta miasta, rzecznika prawa obywatelskich i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Komendant wojewódzki polecił KMP wyjaśnienie, czy policjanci działali zgodnie z prawem. Śledztwo prokuratorskie nie zostało wszczęte, bo prokurator rejonowy z Krosna chce, by zajęła się tym inna prokuratura. Dziś skieruje stosowny wniosek do zwierzchnika.
Zatrzymani po interwencji uczestnicy awantury przyjęli mandaty za wykroczenia. Tylko Paweł U. się na to nie zgodził, dlatego policja skieruje wniosek do sądu o jego ukaranie.
To będzie już czwarty taki wniosek krośnieńskich policjantów przeciw niemu w ciągu ostatnich dwóch lat. Za pierwszym razem sąd uznał go winnym. Za drugim - podobnie, ale Paweł U. się odwołał i w II instancji wygrał. W trzeciej sprawie jeszcze nie ma rozstrzygnięcia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dorosły syn Grechuty uciekł z domu na dwa lata. Prawdę powiedział po jego śmierci
- Tak wyglądają nieznani uczestnicy "Rolnik szuka żony". Fani muszą sporo nadrobić...
- Syn Bachledy-Curuś poszedł z ojcem w miasto! Przypomina mamę? | ZDJĘCIA
- Daniel Martyniuk uciekł z Polski. Niewiarygodne, kto mu towarzyszy