Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raport: jak się żyje na Podkarpaciu

Małgorzata Motor
OPRAC. ŁUKASZ BIAŁORUCKI
Ledwo wiążemy koniec z końcem, nie mamy oszczędności i często trafiamy szpitala. Mimo tego jesteśmy szczęśliwi, bo ważna jest rodzina i uczciwość. Tak wynika z najnowszej Diagnozy Społecznej 2009.

- Nie jestem milionerką, nie mieszam w pięknej willi, ale jestem szczęśliwa - potwierdza Agnieszka Flak z Żurawiczek koło Przeworska. - Cieszy mnie, że w tak trudnych czasach mam pracę, jestem zdrowa. Za rok wychodzę za mąż. Nie mam powodów do narzekań. Szczęście nie ogranicza się tylko do pieniędzy. Trzeba się cieszyć tym, co mamy. Z narzekania nic się nie ma - przekonuje kobieta.

Ledwo wiążemy koniec z końcem

Podobnie myślą mieszkańcy z Podkarpacia. Tak wynika z opublikowanego wczoraj raportu Diagnoza Społeczna 2009, przygotowanego pod kierunkiem prof. Janusza Czapińskiego. Po mieszkańcach województw małopolskiego i lubelskiego, jesteśmy najbardziej szczęśliwymi ludźmi.

Nie bez powodu autorzy badań określili nas eudajmonistami - ludzimi, dla których najważniejsze jest dążenie do celów nadających sens ich życiu. Stawiamy na rodzinę i uczciwość. W przeciwieństwie do hedonistów - są nimi np. mieszkańcy woj. lubuskiego, dla których wyznacznikiem szczęścia są pieniądze i wolność.

Pieniądze to nie wszystko

Na nasze zadowolenie na pewno nie wpływają zarobki - mamy najniższe w kraju. Na gospodarstwo domowe przypada ok. 2400 zł miesięcznie. Taki dochód pozwala nam jedynie związać koniec z końcem. O "zaskórniakach" możemy pomarzyć.

Skąd więc taki optymizm? - Pieniądze, a raczej ich brak, to nie wszystko, i w ogólnym obrazie jakości życia, nie zawsze są czynnikiem decydującym. Ważne są także relacje społeczne, stres, zagrożenia patologią itp. - wyjaśnia prof. Janusz Czapiński.

Na Podkarpaciu mamy jeden z najniższych wskaźników przestępczości. Po województwach mazowieckim i śląskim, najchętniej uczestniczymy w imprezach kulturalnych. Najmniej palimy papierosów.
- W wynikach tegorocznej edycji Diagnozy Społecznej nie ma śladu - z jednym wyjątkiem - skutków kryzysu finansowego w warunkach życia gospodarstw domowych. Zmniejszyło się jedynie zaufanie do instytucji finansowych. Oznacza to, że Polacy uwierzyli, pół roku po upadku banku Lehman Brothers, że jest kryzys na poziomie instytucjonalnym, ale nie zauważyli jego skutków w swoim życiu - ocenia prof. Czapiński

Inaczej niż w kraju

Polacy więcej zarabiają, a co trzecia rodzina ma oszczędności. To ogólnopolskie wyniki Diagnozy Społecznej 2009. Okazuje się, że najbardziej pożądanymi dobrami, na które Polacy nie mogą sobie pozwolić są telewizor LCD lub plazma i dom letniskowy.

Co to jest Diagnoza Społeczna 2009?

Jest to badanie, które na tak wielką skalę analizuje warunki i styl życia. Przebadano ponad 12 tys. gospodarstw domowych i 26 tys. indywidualnych respondentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24