Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Traktorzysta wjechał pod pociąg w Pełkiniach. Nowe informacje

Roman Kijanka
Fot. Roman Kijanka
Pociąg przejeżdżający przez przejazd kolejowy w Pełkiniach urwał część ciągnika odrzucając przednie koło kilkadziesiąt metrów dalej. Traktorzysta cudem uszedł z życiem.
Traktor wjechal pod pociągKierowca ciągnika nie zauwazyl lokomotywy… i wjechal wprost pod pedzący pociąg relacji Zielona Góra – Przemyśl. Do wypadku doszlo ok. godz. 7.30 na niestrzezonym przejeLdzie kolejowym w Pelkiniach.

Traktor wjechał pod pociąg

Do wypadku doszło dzisiaj kilka minut po 7.

Traktorzysta, trzydziestokilkuletni Jacek B. z Pełkiń trafił do szpitala. Obrażenia, których doznał nie zagrażają życiu. Droga była nieprzejezdna przez ponad godzinę. Jeden tor blokował skład oczekujący na zakończenie policyjnych czynności.

Nie zachował ostrożności

- Była mgła. Otoczony wysoką trawą i zaroślami przejazd był ledwo widoczny. Traktorzysta najpewniej podjechał za blisko torów, by sprawdzić zza wysokiej trawy czy nie jedzie pociąg i stało się. Kierowca nie zachował ostrożności, ale kolej też nie dba o to by okolice przejazdów były widoczne - relacjonuje Dariusz Czereba, właściciel ciągnika.

- Ciągnik jest na trzecim biegu, więc jechał powoli. Nie spodziewał się pociągu na torze od strony wjazdu. Jadące do Przemyśla korzystają z przeciwnego toru. Akurat ten jechał inaczej - opowiada mężczyzna, który zjawił się przy przejeździe zaraz po zdarzeniu.

Nie widzisz. Nie jedź

Niestrzeżony przejazd jest oznakowany. Znak Stop nakazuje zatrzymanie się. Traktorzysta nie zastosował się do niego.

- Zatrzymanie przed przejazdem jest obligatoryjne. Kierowca musi to zrobić. Jeśli widoczność jest bardzo ograniczona, to powinien zapewnić sobie pomoc innej osoby - wyjaśnia Wiesław Szpunar, szef jarosławskiej drogówki. - Warto się pokusić o ostrożność, bo tu chodzi o życie - dodaje.

Niech postawią szlaban

Zgromadzeni przy wypadku mieszkańcy narzekają na zarośnięte i niewidoczne tory oraz brak szlabanów.

- Gdyby przejazd był strzeżony, wypadek by się nie zdarzył - mówią.

Próbowaliśmy zapytać PKP, czy nie można takiego szlabanu postawić na tym przejeździe. Z warszawskiej siedziby Polskich Linii Kolejowych skierowano nas do rzecznika prasowego zakładu w Rzeszowie. Tam nikt nie obierał telefonu mimo wielokrotnych prób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24