Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po Rzeszowie ma jeździć kolejka szynowa

Bartosz Gubernat
FOT. ARCHIWUM UM
Nie gondole, ale wagony na szynach. Budowę takiej kolejki, już w przyszłym roku chcą rozpocząć władze Rzeszowa. Kilometr linii ma kosztować ok. 10 mln zł.
Taka kolejka ma jeLdzic po RzeszowieTaka kolejka ma jeLdzic po Rzeszowie. Prototyp u producenta w Szwajcarii oglądal prezydent Tadeusz Ferenc i urzednicy.

Taka kolejka ma jeździć po Rzeszowie

Kolejka, którą w Szwajcarii oglądali rzeszowscy urzędnicy może jechać po ziemi, a tam, gdzie nie ma na to miejsca nad ulicami. Maksymalnie sześć metrów nad ziemią, czyli na wysokości drugiego piętra. Tor podtrzymują słupy mocno osadzone w podłożu. Stacje mogą być zlokalizowane na ziemi lub na platformach w powietrzu, z których pasażerowie schodzą po stopniach na chodnik. Kolejkę obsługuje zdalnie pracownik śledzący jej trasę z centrum obsługi.

Kolejny pomysł na usprawnienie miejskiego transportu prezydent Rzeszowa przedstawił wczoraj. Dzień wcześniej on i miejscy specjaliści zajmujący się transportem, oglądali w Szwajcarii pierwszy, testowy odcinek kolejki szynowej.

Pieniądze z Unii i od ministra

Na razie nie wiadomo, którędy pojedzie i jak długa będzie pierwsza linia. Władze miasta mówią o centrum Rzeszowa, ale precyzyjny przebieg trasy zostanie określony jesienią, kiedy skończą się zaplanowane na październik badania natężenia ruchu w mieście.

Ratusz nie widzi też problemów ze znalezieniem pieniędzy.

- Mamy do wykorzystania prawie 400 mln zł z Unii Europejskiej na rozbudowę systemu transportu w mieście - mówi prezydent Tadeusz Ferenc. - W ubiegłym tygodniu wspominałem o kolejce podczas rozmów w Ministerstwie Infrastruktury oraz Rozwoju Regionalnego. Myślę, że stąd też możemy liczyć na dotację.

Przy ulicy albo w powietrzu

Kolejka, która produkują Szwajcarzy, a która miałaby jeździć w Rzeszowie, składa się z segmentów (wagoników), które można ze sobą łączyć. Każdy z nich przewozi ośmiu pasażerów. Klimatyzację w wagonikach zasilają baterie słoneczne zamontowane na dachu.

- Tor to w zasadzie jedna szyna montowana na różnej wysokości - tłumaczy Zbigniew Rudnicki, główny specjalista do spraw transportu w Urzędzie Miasta.

Wagony bez maszynisty

Zainteresowanie szwajcarską kolejką oznacza, że miasto definitywnie rezygnuje z koncepcji montażu transportu gondolowego Mister. Jednym z argumentów jest cena (kilometr Mistera to ok. 20 mln zł). Nie bez znaczenia było także zaawansowanie prac związanych z projektami.

Wstępna cena budowy jednego kilometra to ok. 10 mln zł r. W tej kwocie zawiera się tor, oraz wagoniki.

- Wydaje się to spora suma, jednak w porównaniu do budowy metra czy nowych dróg, to wcale nie tak dużo - przekonuje Zbigniew Rudnicki. - A powoli trzeba myśleć o nowych sposobach na odciążenie zakorkowanych jezdni.

Czy budowa kolejki na szynach to dobry pomysł? Czy rozładuje korki i usprawni miejski transport? A może są na to tańsze i prostsze sposoby. Czekamy na wasze opinie - wpisujcie je pod tym tekstem!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24