Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Epidemia świńskiej grypy. Podkarpacie przygotowuje się do walki ze śmiertelnym wirusem

Ewa Kurzyńska
Epidemiolodzy nie wiedzą jeszcze wszystkiego o nowej odmianie wirusa. Wstępne informacje wskazują, że jest to mieszanka zawierająca elementy genetyczne wirusów grypy świń, ptaków oraz ludzi.
Epidemiolodzy nie wiedzą jeszcze wszystkiego o nowej odmianie wirusa. Wstępne informacje wskazują, że jest to mieszanka zawierająca elementy genetyczne wirusów grypy świń, ptaków oraz ludzi. Fot. Dariusz Danek
Katar, kaszel, gorączka. Objawy jak przy zwykłej grypie. Tymczasem świńska grypa zbiera śmiertelne żniwo w Ameryce. W poniedziałek wirus rozpoznano w Europie. Na Podkarpaciu już typuje się miejsca, gdzie ewentualnie będą izolowani chorzy.

Szacuje się, że wirus świńskiej grypy zaatakował ponad 1,6 tys. osób, większość w Meksyku. Ponad 100 zarażonych zmarło. Wirus dotarł już do Europy. Pierwszy przypadek choroby potwierdzono wczoraj w Hiszpanii, a kolejne podejrzewa się m. in. w Danii.

- Duńczycy są jednak spokojni. Na lotnisku w Kopenhadze nie obowiązywały żadne dodatkowe procedury czy kontrole - mówi dr Jerzy Sieklucki z Łańcuta, który wczoraj przyleciał ze stolicy Danii.

Informacje dla pasażerów

Ponieważ wirus jest coraz bliżej granic naszego kraju, w stan gotowości postawiono służby sanitarne. Na lotnisku w Jasionce, gdzie obsługuje się loty międzynarodowe, pasażerowie dostają specjalne ulotki z zaleceniami.

- Dowiedzą się z nich, jak podczas podróży za granicę zmniejszyć ryzyko zakażenia wirusem oraz co zrobić, gdy po powrocie do kraju wystąpią niepokojące objawy - mówi Dorota Gibała, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Rzeszowie.

Gdzie leczyć chorych?

Objawy świńskiej grypy

U chorych obserwowano katar, kaszel, gorączkę, a także zapalenia oskrzeli czy płuc. W niektórych przypadkach infekcji towarzyszyła biegunka i wymioty. Wirus przenosi się drogą kropelkową, gdy osoba zainfekowana kicha czy kaszle.

Takie ulotki w najbliższym czasie trafią także do biur podróży w regionie. Przygotowano również wytyczne dla lekarzy, którzy każde podejrzane przypadki zachorowań mają zgłaszać do wojewódzkich konsultantów ds. chorób zakaźnych i epidemiologii.

- Lekarze stali się bardziej czujni w momencie, gdy pojawiły się pierwsze informacje na temat nowego wirusa - zapewnia Mariusz Małecki, lekarz rodzinny z Rzeszowa.

W regionie typowane są także miejsca, gdzie w razie potrzeby mogliby być izolowani i leczenie chorzy.

- Takie działania są podejmowane niejako "na wyrost". Chcemy być przygotowani na każdą sytuację - tłumaczy Wiesław Bek, rzecznik wojewody podkarpackiego.

Paniki nie ma

Mieszkańcy regionu informacje o nowym wirusie przyjmują ze spokojem.

- Zaczynam się już przyzwyczajać do coraz to nowych chorób, o których się słyszy. Była już przecież ptasia grypa czy SARS. Nikt u nas na nie zachorował, więc sądzę, że teraz będzie podobnie - uważa Joanna List z Rzeszowa.

W sklepach mięsnych w regionie wieprzowina sprzedaje się bez zmian.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24