Na Podkarpaciu coraz więcej osób nadużywa leków

Pamiętaj!

- Nie słuchaj rad cioci, babci czy sąsiadki. To, że jej pomógł jakiś lek, nie znaczy że pomoże także tobie.
- Nie mieszaj różnych leków przeciwbólowych. Np. gdy zażyjesz tabletkę paracetamolu, nie bierz już polopiryny czy ibuprofenu.
- Jeśli lekarz uważa, że twoją chorobę uda się wyleczyć bez antybiotyku - zaufaj mu. Gdy dopadł cię wirus, antybiotyk i tak nie pomoże.
- Zawsze mów lekarzowi, jakie leki bierzesz. Dotyczy to także tych dostępnych bez recepty!
- Nadmiar witamin może być szkodliwy dla zdrowia. Dlatego zanim kupisz reklamowane tabletki, spytaj o radę lekarza.
- Zawsze czytaj ulotki dołączone do leków i stosuj się do zawartych w nich rad.

"Szaleństwo" antybiotykowe w sezonie jesienno-zimowym osiągnęło takie stadium, że zaniepokoiło Narodowy Fundusz Zdrowia. Eksperci z tej instytucji pracują właśnie nad wskazówkami dla lekarzy, które mają ograniczyć pochopne przepisywanie antybiotyków.

Na przygotowaniu wytycznych Fundusz nie zamierza poprzestać. W planach jest m. in. zaopatrzenie przychodni w szybkie testy diagnostyczne. Pozwolą one ustalić, czy choroba, na którą cierpi pacjent, musi być leczona antybiotykiem.

- Impulsem do takich prac były wyniki badań, które potwierdziły, że lekarze często przepisywali antybiotyki, choć nie było do tego wskazań medycznych - tłumaczy Robert Bugaj, dyrektor ds. medycznych w podkarpackim NFZ.

Niestety, często winę ponoszą sami pacjenci, którzy wręcz domagają się od medyków tego leku. Wielu lekarzy tej presji ulega.

Leki bez recepty bierzemy bez umiaru

Antybiotyki to nie jedyne leki, jakich nadużywamy. Lekarze alarmują, że zbyt często sięgamy po dostępne bez recepty tabletki przeciwbólowe. Można je kupić nie tylko w aptekach, ale też w kioskach czy sklepach.

- Ogromna dostępność leków sprawiła, że leczymy na oddziale coraz więcej pacjentów, którzy cierpią z powodu nadużywania czy jednoczesnego stosowania kilku farmaceutyków. Najczęściej skutkuje to zaostrzeniem choroby wrzodowej, uszkodzeniami nerek i krwawieniami z przewodu pokarmowego - przyznaje prof. Marek Grzywa, ordynator oddział chorób wewnętrznych w Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie.
Nawet witaminy mogą szkodzić

Groźne dla zdrowia mogą być także suplementy witaminowe, do których zażywania zachęcają nas telewizyjne reklamy. O tej porze roku, gdy przesilenie wiosenne daje się nam we znaki, jesteśmy na nie szczególnie podatni.

- W swojej pracy widzę, że rodzice bardzo chętnie, "na własną rękę", podają witaminy dzieciom - ocenia Alina Szylar, ordynator oddziału dziecięcego w Szpitalu Miejskim w Rzeszowie - Tymczasem, dzieci powinny je dostawać tylko w okresie rekonwalescencji po przebytej chorobie lub przy anemii. Nadmiar witamin A, D i C może uszkadzać wątrobę czy wytrącać się nerkach w postaci składników mineralnych. A to grozi w przyszłości powstaniem kamieni nerkowych - ostrzega lekarka.

Zawsze czytaj ulotkę

Jednym z najczęściej popełnianych "grzechów" jest nie czytanie ulotek dołączonych do opakowań z lekami. - Rezygnują z tego przede wszystkim osoby starsze. Dlatego zawsze pytamy pacjentów, jakie biorą leki. Istotne są także te, które można kupić bez recepty, bo wielu środków nie można przyjmować jednocześnie - podkreśla Anna Łukasz, farmaceutka z Rzeszowa.

O przyjmowanych lekach najlepiej powiedzieć lekarzowi zanim ten wypisze receptę. To może uratować nam zdrowie, a czasem także życie.