DELIKATESY CENTRUM PBS BANK MOSiR KROSNO - POLONIA 2011 WARSZAWA 82:89 (20:26, 22:17, 15:26, 25:20)
MOSiR: Salamonik 10, Bal 2, Hajnsz 16 (1x3), Kalinowski 7 (1x3), Malczyk 11 (1x3) oraz Babiarz 1, Oczkowicz 12 (2x3), Musijowski 0, Peciak 2, Sołtysiak 14, Pluta 0, Piątek 7.
POLONIA: Jankowski 6 (1x3), Śnieg 26 (2x3), Mokros 4, Bartosz 21 (1x3), Kolowca 0 oraz Pamuła 16 (3x3), Nowakowski 9 (1x3), Karwowski 7, Szymański 0.
SĘDZIOWALI Tomasz Tomaszewski (Białystok), Grzegorz Łata (Lublin), Jacek Chrząszcz (Katowice).
WIDZÓW 1100.
- Zagraliśmy ekstra. Myślałem, że zwycięstwo w tej hali będzie dzisiaj ponad nasze siły. Graliśmy bowiem bez dwóch podstawowych zawodników: Beliszy i Lewandowskiego - powiedział po meczu szkoleniowiec warszawian Mladen Starcevic.
Faktycznie Polonia pokazała się z jak najlepszej strony. Od początku prowadziła, często przechwycała piłkę pod własnym koszem i przeprowadzała szybkie kontrataki. Imponowała też w rzutach z dystansu.
Ten element wychodził zwłaszcza Piotrowi Pamule. Najlepszą skuteczność prezentowali zaś Tomasz Śnieg i Mateusz Bartosz. Od ich błędów wszakże rozpoczął się gorszy okres gry Polonii, na przełomie pierwszej i drugiej kwarty, częściowo wykorzystany przez krośnian. To oni dwukrotnie gubili piłkę we własnej strefie, przez co warszawska ekipa traciła punkty. W efekcie roztrwoniła przewagę 6 punktów i pozwoliła gospodarzom wyrównać (30:30).
MOSiR nie był jednak tego dnia na tyle silny, że przejąć inicjatywę. Nie objął ani raz w tym meczu prowadzenia. Całkowicie stracił impet w trzeciej części, kiedy to Polonia, za sprawą Pamuły, Karwoskiego i Nowakowskiego bezkarnie podwyższała przewagę. Kontynuowała ten marsz po zwycięstwo do 33 minuty.
W tym momencie wygrywała już różnicą 17 punktów (76:59). Krośnianie postawili wszystko na jedną kartę i rozpoczęli pościg. Był on na tyle skuteczny, że pozwolił zbliżyć się do warszawian na 4 punkty (79:83). Znakomitą partię w tej części rozegrał Marcin Malczyk. Na wyrównanie zabrakło czasu.
Opinie po meczu
KRZYSZTOF KALINOWSKI (MOSiR): - ZAGRALIŚMY SŁABIEJ w obronie i ataku. Poprawiliśmy te elementy dopiero, kiedy nie mieliśmy nic do stracenia. Goniliśmy rywali, ale nie daliśmy rady wyrównać.
PIOTR PAMUŁA (POLONIA 2011): - WALCZYLIŚMY I DOPIĘLIŚMY CELU. Gramy najlepiej jak potrafimy, chcemy dalej wygrywać i jak nadarzy się okazja, to awansować do ekstraklasy.
Fotogaleria z meczy wkrótce na naszym portalu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?