Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja poszukuje autorów nielegalnego pomnika

Dorota Mękarska
Policja szuka wykonawców nielegalnego pomnika, choć przypuszcza się, że został on wystawiony przez członków wycieczki z Kanady.
Policja szuka wykonawców nielegalnego pomnika, choć przypuszcza się, że został on wystawiony przez członków wycieczki z Kanady. Fot. Paweł Królikowski
Do końca grudnia zapadnie decyzja w sprawie pomnika ku czci UPA. Kontrowersyjny obelisk postawiono w okolicy Chryszczatej w Beskidzie Niskim.

Monument tworzy pomnik i 7 krzyży cmentarnych. Na obelisku widnieje tryzub i dwujęzyczny napis: "Cześć pamięci żołnierzom UPA poległym 23.01.1947 w walce z żołnierzami WP w obronie podziemnego szpitala. Cześć ich pamięci. Towarzysze broni".

Inwentaryzacja upamiętnień przeprowadzona w województwie podkarpackim wykazała, że budowa pomnika nie była konsultowana z Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

Niech się tym zajmie wójt

Wicewojewoda Małgorzata Chomycz, przewodnicząca Wojewódzkiej Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, w listopadzie zwróciła się do gminy Komańcza o zajęcie się tą sprawą.

- Wójt jako gospodarz tego terenu ma sprawdzić procedurę powstania tego pomnika. Jeśli okaże się, że był on postawiony nielegalnie, to musi być wydana decyzja o rozbiórce - uważa Chomycz.

- Decyzja nie należy do mnie - twierdzi Stanisław Bielawka, wójt gminy Komańcza, wskazując na Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Sanoku jako organ właściwy do jej wydania.

Nadzór planuje zakończyć postępowanie pod koniec grudnia. - Nie ulega wątpliwości, że jest to samowola budowlana - twierdzi Stanisław Tabisz, kierownik PINB.w Sanoku.

Przypuszczalnie decyzja co do dalszych losów pomnika zostanie wydana między świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem. Nadzór zgłosił sprawę na policję, która szuka wykonawcy pomnika.

To poświęcone krzyże!

Obelisk budzi spore kontrowersje wśród mieszkańców powiatu sanockiego. Sprawa stanęła już na sesji Rady Powiatu. Część radnych uważa, że pomnik należy rozebrać, a krzyże zostawić, gdyż podczas odsłonięcia zostały poświęcone. Nie brakuje głosów mniej umiarkowanych.

Nieoficjalnie wiadomo, że mniejszość ukraińska nie godzi się na rozbiórkę pomnika. Do przyjęcia byłaby dla niej jedynie likwidacja napisu.

Po tym, jak 14 lat temu Polska i Ukraina podpisały umowę o miejscach upamiętnienia, postawienie każdego pomnika, krzyża czy tablicy musi być szczegółowo uzgodnione. To dlatego przygotowania do otwarcia Cmentarza Orląt we Lwowie trwały wiele miesięcy. Także w Pawłokomie, gdzie rok później uroczyście odsłonięto pomnik pomordowanych Ukraińców, wszystko uzgadniano w najdrobniejszych szczegółach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24