Władze Krosna chcą unowocześnić wyciąg narciarski w Czarnorzekach

Teraz są realne szanse, bo powstał projekt w partnerstwie ze słowackim Svidnikiem.

- Oni modernizują lodowisko, my - bazę narciarską - mówi prezydent Piotr Przytocki. - Razem wnioskujemy o fundusze unijne.

Razem ze Słowakami

Oba miasta liczą, że projekt zyska akceptację w ramach programu Współpracy Transgranicznej Rzeczpospolita Polska - Republika Słowacka 2007 - 2013. To zresztą nie jedyny wspólny pomysł związany z inwestycjami w rekreację. Podobny projekt, ale dotyczący budowy tzw. parków linowych, Krosno przygotowało razem z Presovem.

Jeszcze w tym roku okaże się, czy krośnieńskie projekty otrzymają dofinansowanie z programu. Prace przy modernizacji wyciągu rozpoczną się jednak dopiero w drugiej połowie przyszłego roku.

Blisko miasta

Wyciągiem w Czarnorzekach zarządza Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Krośnie. Mimo atrakcyjnego położenia i wygodnego dojazdu ( od Krosna to zaledwie 12 km) do tej pory nie był on zbyt popularny: nie tylko ze względu trasę zjazdu ale brak instalacji do sztucznego naśnieżania, co przy ostatnich bezśnieżnych zimach powodowało, że wyciąg bardzo często był nieczynny.

- W ub. sezonie nie uruchomiliśmy go ani raz, choć pod względem technicznym był przygotowany i odebrany przez GOPR - mówi Antoni Dębiec, dyrektor MOSiR.

Zjazd będzie dłuższy

W ostatnim latach MOSIR zainwestował w poprawę infrastruktury. Zainstalowano prowizoryczne, ale skuteczne oświetlenie, przygotowano parking, kupiono ratrak, przeprofilowało trasę zjazdu na bardziej łagodną, wykopano staw z myślą o przyszłym zbiorniku na wodę potrzebną do instalacji sztucznego naśnieżania.

Ale dopiero realizacji projektu gruntowanej modernizacji pozwoli na stworzenia w Czarnorzekach bazy dla krośnieńskich narciarzy. W planach jest modernizacja tras, montaż nowego, dłuższego wyciągu, wykonanie instalacji do naśnieżania wraz z niezbędną infrastrukturą oraz profesjonalne oświetlenia tras narciarskich i wyciągu.

- Myślimy też o urządzeniu na górze "oślej łączki" z małym wyciągiem dla początkujących narciarzy - dodaje Antoni Dębiec.

Chcą wykupić teren

Miasto na razie wykupiło tylko niewielki fragment terenu, na którym zlokalizowany jest wyciąg. Pozostała część to działki prywatne, które MOSiR dzierżawi.

- Trwają uzgodnienia z właścielami i spadkobiercami, mamy wstępną obietnicę, że po prawnym uregulowaniu cały teren będziemy mogli odkupić - mówi dyrektor Dębiec.

W tym sezonie wyciąg będzie czynny, jak pozwoli pogoda. Pod względem technicznym jest już prawie gotowy do odbioru.