Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy osiedla "San" chcą remontu drogi

Norbert Ziętal
Mieszkańcy osiedla przy ul. Poniatowskiego mają dość dziurawej drogi.
Mieszkańcy osiedla przy ul. Poniatowskiego mają dość dziurawej drogi. FOT. NORBERT ZIĘTAL
Mieszkańcy osiedla należącego do Spółdzielni Mieszkaniowej "San" nie mogą się doprosić naprawy drogi oraz wycięcia drzew.

List od mieszkańców tego osiedla, adresowany do prezesa spółdzielni "San" drogą e-mailową trafił do Nowin i prezydenta Przemyśla.

Gałęzie spadają na głowy

Mieszkańcy najbardziej się obawiają zagrożenia, jakie sprawiają wiekowe drzewa - trzy jesiony i klon.

- Stan jesionów, które nie były w ogóle przycinane, delikatnie rzecz ujmując nie jest zbyt dobry. Odpadające gałązki i gałęzie nad naszymi głowami i w pobliżu zaparkowanych samochodów spędzają nam sen z powiek. Podczas silnych wiatrów strach pod nimi przejść - twierdzą mieszkańcy.

Klon dokucza jeszcze w innym sposób.

- Ten klon to ewenement na skalę światową. Rośnie na środku drogi. Utrudnia ruch pojazdów - piszą mieszkańcy.
Kto powinien wyremontować drogę?

Narzekają również na fatalny stan chodnika obok kubłów na śmieci, dziurawą drogę oraz brak oświetlenia.

Sprawdziliśmy na miejscu. Sytuacja opisana w e-mailu potwierdza się.

- Co do drogi i jej oświetlenia, to jest to droga miejska. Wielokrotnie, pierwszy raz w 2003 r., zwracaliśmy się o jej remont do Zarządu Dróg Miejskich. Z tego co wiem, prace są już zaplanowane. Nie wiem, czy dojdzie do nich jeszcze w tym roku - mówi Franciszek Siwarga, prezes Sanu.

Dodaje, że jakiś czas temu fragment drogi był doraźnie remontowany.
Urzędnicy miejscy problem z drogą na osiedlu przy ul. Poniatowskiego znają, ale twierdzą, że to sprawa spółdzielni, a nie Urzędu Miejskiego.

- Ta część drogi, która leży na terenie należącym do miasta, została naprawiona. Pozostała należy do spółdzielni. My nie możemy prowadzić prac na nieswoim terenie - mówi Witold Wołczyk z Kancelarii Prezydenta Przemyśla.

Drzewo jest zdrowe

Co do klona, prezes twierdzi, że nie można wyciąć drzewa bez zgody konserwatora zieleni.

- Ten klon ma ok. 50 lat. To zdrowe drzewo. Jak go zetnę, to od razu wlepią mi karę - twierdzi prezes.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24