Ubek zasłużonym obywatelem Stalowej Woli

Edward P. po wojnie pracował w Powiatowym Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego w Nisku. Z tamtego okresu zachowało się dużo dokumentów, głównie zeznania świadków - żołnierzy podziemia, które są dziś podstawą do oskarżenia P.

Prokurator IPN pisze w akcie oskarżenia, że P. w latach 1949-50 miał dopuścić się czterech przestępstw, zakwalifikowanych jako zbrodnie komunistyczne i równocześnie zbrodnie przeciwko ludzkości. Wymuszał na więźniach zeznania, bił, znieważał, a jednego, skrajnie pobitego, zrzucił ze schodów.

W 1980 r. Edward P. został wpisany do "Księgi Zasłużonych dla Miasta Stalowa Wola".

- To dla mnie szok - mówi Stanisław Cisek, przewodniczący Rady Miejskiej w Stalowej Woli. - Trudno mi odpowiadać za to, co się działo przed 1989 r. Zastanowimy się, co z tym wstydliwym wpisem zrobić.
Przy nazwisku Edwarda P. w księdze jest wpis: "Członek PPR, a następnie PZPR. Jako funkcjonariusz SB (powinno być UB - przyp. red.) brał udział w walkach o utrwalenie władzy ludowej na terenie woj. rzeszowskiego".

Dziesięć lat później, do tej samej księgi dopisano inne nazwiska. Wśród nich są żołnierze podziemia, być może ci, których Edward P. katował w Nisku przy pl. Wolności.