Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice słono zapłacą za wagary dziecka

Beata Terczyńska Współpraca: PP
Artur Styka z Bratkowic:  - Rodzice są odpowiedzialni za dopilnowanie dzieci, więc karanie ich uważam za słuszne.
Artur Styka z Bratkowic: - Rodzice są odpowiedzialni za dopilnowanie dzieci, więc karanie ich uważam za słuszne. DARIUSZ DANEK
Nawet do 10 tys. zł kary mogą dostać rodzice, których dzieci przez wagary opuszczą ponad połowę lekcji w miesiącu.

W Rzeszowie przed rokiem już dwie rodziny uczniów Gimnazjum nr 12 zostały ukarane grzywną po 5 tys. zł.

- Kara pieniężna nie jest nowością. Ciężko było ją wymierzyć, bo przepisy nie określały, co oznacza "niewypełnianie obowiązku szkolnego" przez ucznia - tłumaczy Zbigniew Bury, dyr. Wydziału edukacji Urzędu Miasta w Rzeszowie. - Teraz zostało to sprecyzowane: nieobecność bez powodu na ponad połowie lekcji w miesiącu.

Motywacja do lepszej opieki

Przed rokiem za wagary dzieci ukarane zostały dwie rzeszowskie rodziny.

- Nic nie pomagało. Uczniów częściej nie było, niż byli w szkole - mówi Krystian Przełożny, prawnik w Wydz. edukacji w Rzeszowie. - Dlatego prezydent zdecydował o nałożeniu kary po 5 tys. zł. Jedna rodzina odwołała się i ze względu na sytuację materialną kara będzie zmniejszona. Druga uchyla się od zapłacenia.

Kara pieniężna to ostateczność. Gdy nie pomagają upomnienia, odwiedziny w domu.

Artur Styka z Bratkowic ma dwoje dzieci, które uczą się w szkole średniej.

- Córka w ogóle nie chodzi na wagary, synowi czasem się zdarza - przyznaje. -Dziecko uczy się za państwowe pieniądze, więc ma obowiązek chodzenia na zajęcia. Rodzice są odpowiedzialni za dopilnowanie tego, więc karanie ich uważam za słuszne. Może to motywować do lepszej opieki.

10 tys. zł to zbyt dużo?

A. Styka ma wątpliwości czy przepis sprawdzi się wobec rodzin patologicznych.

- Powinna być brana pod uwagę sytuacja rodzinna, bo chodzi o to, by kara była skuteczna - mówi.

Zbigniew Pinkowski, dyr. Zespołu Szkół Samochodowych w Rzeszowie, uważa, że dla rodziców jego uczniów 10 tys. zł to zbyt dużo. W większości mają niskie dochody.

- W szkole mam skuteczną metodę na wagarowiczów. 5 godzin sprzątania sprawia, że odechciewa się ucieczek z lekcji - dodaje.

Andrzej Szymanek, dyr. II LO w Rzeszowie, też nie uciekałby do kar finansowych: - Gdy wychowawca podejrzewa, że uczeń kombinuje, natychmiast powiadamia rodziców. Nawet, gdy pracują za granicą, nie ma z tym problemu, bo przecież są komórki, czy internet. To skutkuje - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24