Snarski wygrał walkę o tytuł międzynarodowego mistrza Polski, a Bartnik wywaczlczył pas federacji WBF Intenational. Obydwa triumfowali pdoczas gali bokserskiej, która odbyła się w sanockiej "Arenie".
Mimo udanych walk Polaków, sukcesu nie mogą święcić organizatorzy. Hala Arena świeciła pustkami, a zaproszonych gości było trzy razy więcej niż pozostałych kibiców na sali.
Jeden nokaut
Galę rozpoczęła walka zawodowa dwóch zagranicznych gości: Szweda: Artema Ayvazidi i Łotysza: Jurisa Ivanovsa. Ayavazidi nie pozostawił żadnych złudzeń, co do tego, kto powinien zostać zwycięzcą w tym pojedynku. Łotysz dwa razy ( w drugiej i trzeciej rundzie) poczuł smak desek sanockiego ringu.
Do nokautu jednak nie doszło. Po czterech rundach sędziowie jednogłośnie zwycięstwo przyznali Szwedowi. Kolejne cztery walki również zakontraktowane zostały na cztery rundy. W kategorii półśredniej, zwycięstwo nad Szwedem Akilesem Adnanem odniósł Adam Grabiec. O wygranej, jak i poprzednio, jednogłośnie zdecydowali sędziowie.
Trzeci pojedynek stoczył się na pomiędzy reprezentantami Łotwy i Szwecji. Po czterech rundach jednogłośnie na punkty wygrał Jevgenis Fodorvs. Jedyny tego wieczoru nokaut mieliśmy okazję zobaczyć w walce dwóch Polaków.
Tomasz Zeprzałka w czwartej rundzie pokonał tym sposobem Michała Skierniewskiego, w pojedynku w kategorii wagi ciężkiej. O rozstrzygnięciu piątej, zakontraktowanej na sześć rund walki, znowu zdecydowali sędziowie, wydając jednogłośny werdykt.
Stosunkami punktów 58:57, 59:57 i 59:56 zwycięstwo nad Łotyszem Sergejsem Savrinovicsem odniósł Krzysztof "Skorpion" Cieślak, zawodnik klubu Arena-Box-Promotion.
Pas od Tigera
Po pierwszej z walk wieczoru z głośników popłynęło sławne "We are the champions", kiedy to po dziesięciorundowym pojedynku Dariusz Michalczewski, wręczał pas międzynarodowego mistrza Polski Dariuszowi Snarskiemu.
Chociaż walka bardziej przypominała zapasy niż boks, a w dziesiątej rundzie Snarski upadł, sędziowie jednomyślnie przyznali zwycięstwo Polakowi (98:93, 98:94, 97:93).
Trochę bardziej efektowne wydawało się być starcie Wojciecha Bartnika, który z rąk Przemysława Salety odebrał pas federacji WBF Interational, zaraz po tym jak na punkty pokonał Ukraińca Oleksanra Garashenko (100:90, 100:90, 100:90). Batnik był bardzo bliski znokautowania przeciwnika, ten jednak do końca utrzymał się na nogach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice