MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jesteśmy na tropie zaginionego Leszka z Zagórza

Dorota Mękarska
Ryszard Głowa z Kobylan jest pewien, że mężczyzna któremu dał jedzenie, to opisywany przez Nowiny Leszek Nycz. - Niestety, wtedy nie wiedziałem, że zaginął i szuka go rodzina.
Ryszard Głowa z Kobylan jest pewien, że mężczyzna któremu dał jedzenie, to opisywany przez Nowiny Leszek Nycz. - Niestety, wtedy nie wiedziałem, że zaginął i szuka go rodzina. Fot. Dorota Mękarska
Czy to zaginiony Leszek Nycz, błąka się po podkrośnieńskich wsiach? Świadkowie, do których dotarliśmy są przekonani, że tak.

26-letni Leszek Nycz z Zagórza, zaginął 3 czerwca. Wracał do domu z Warszawy, gdzie studiuje leśnictwo. Kursowym autobusem dotarł do Sanoka i tu ślad po nim się urywa.

Z dotychczasowych ustaleń śledczych wynika, że student wsiadł do samochodu z przygodnie poznanym podróżnym. Niewykluczone, że padł ofiarą napaści.
Rodzina Leszka z pomocą policji robią co tylko można, żeby go odnaleźć. Nawiązali współprace z Fundacją Itaka, porozlepiali plakaty, skorzystali też z pomocy jasnowidzów. Na sugestię jednego z nich grupa poszukiwawcza przeczesywała dwa tygodnie temu lasy w okolicach Zagórza i Leska. Bez skutku.

Ostatnio do Nyczów dotarły informacje, że ich syna widziano w okolicach Krosna. - Ludzie rozpoznali Leszka ze zdjęcia. Są pewni, że to on - mówi z nadzieją jego matka Zofia Nycz, która sprawdza każdy, nawet najdrobniejszy sygnał.

To na pewno ten zaginiony

[obrazek2] Zaginiony Leszek Nycz ma 176 cm wzrostu i piwne oczy. Jest mocnej budowy ciała. Ma znamię na lewym policzku.

Uwaga! Mężczyzna może mieć teraz gęstą brodę.

Widziałeś go? Zadzwoń

Informacje o Leszku można przekazywać policji, tel. 997 lub bezpośrednio Zofii Nycz, tel. kom. 880 734 370. Na ewentualne sygnały czeka też autorka artykułu - tel. 013 464-26-95.Ruszyliśmy tym ostatnim topem. Najpierw odwiedziliśmy Ryszarda Głowę z Kobylan. To w jego domu 16 czerwca miał pojawić się mężczyzna, odpowiadający rysopisowi Leszka.

- Był głodny więc go nakarmiłem. Dałem też złotówkę na odchodne - opowiada R. Głowa. - Dopiero kilka dni później, gdy w Nowinach zobaczyłem zdjęcie, skojarzyłem, że to był ten poszukiwany. Ech, gdybym to wcześniej wiedział… - wzdycha.

Trzy dni później Leszek miał być widziany w Sulistrowej, wiosce która leży tuż za Kobylanami. Podobno wstąpił do miejscowego sklepu.

- To na 100 procent był ten zaginiony - zarzeka się Anna Okońska, mieszkanka wsi. Niestety, i ona domyśliła się tego dopiero, gdy zobaczyła zdjęcia Leszka.

Gdy ktoś go zobaczy

Zaginiony był widziany także w Zręcinie.

- Jedna z kobiet dokładnie go opisała - opowiada Gracjan Fara, kolega Leszka, który wraz z grupą przyjaciół pomaga rodzinie w poszukiwaniach. - Niestety zanim tam dotarliśmy, Leszek znowu gdzieś przepadł.

Nasi rozmówcy zgodnie twierdzą, że widziany przez nich nieznajomy sprawiał wrażenie człowieka zagubionego. To sugeruje, że Leszek, jeśli to on, mógł stracić pamięć.

- Błagam, jeśli ktoś go spotka. Niech za wszelką cenę go zatrzyma. I da znać mi lub policji - apeluje ze łzami w oczach Zofia Nycz.

Więcej jutro w dziale "Reportaże"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24