Nasi sąsiedzi się nie spieszą, bo... nie zależy im na tworzeniu niewielkich przejść.
- Ukrainę interesuje budowa takich, na których mogłyby być odprawiane duże ciężarówki i TIR-y, a nie tylko samochody osobowe i busy - twierdzi Wiesław Bek, rzecznik wojewody. - Plany odnośnie do przejść Żurawin-Boberka w gminie Lutowiska i Bystre-Łopuszanka w gm. Czarna tego nie przewidują.
Tymczasem mieszkańcy przygranicznych terenów z niecierpliwością czekają na podniesienie szlabanów. Ci, którzy liczyli na otwarcie choćby jednego przejścia w Bieszczadach jeszcze przed Euro 2012 (np. Żurawin-Boberka), srogo się zawiodą.
Nawet gdyby Polska miała pieniądze na drogi, budynki itp. i zdążyła z pracami, po drugiej stronie granicy nie będzie łatwo.
Według wstępnych szacunków, tylko remont 25-kilometrowego odcinka ukraińskiej drogi z Boryni do Boberki pochłonąłby 100 mln hrywien (ok. 50 mln zł).
- Jakoś trudno uwierzyć, że prędko zostanie pobudowane - mówi Walentyna Pronio, 20-latka z Boberki. - Dużo Polaków chce zwiedzać nasze góry, więc moglibyśmy na nich zarabiać. Mam sklep, ktoś inny zbudowałby pensjonat, jeszcze inny bar. Przestalibyśmy wreszcie biedować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Syn Bachledy-Curuś poszedł z ojcem w miasto! Przypomina mamę? | ZDJĘCIA
- Szpak jak ufoludek na Marsie. Narobił zamieszania w Stanach Zjednoczonych [ZDJĘCIA]
- Daniel Martyniuk uciekł z Polski. Niewiarygodne, kto mu towarzyszy
- Wiemy, kto wspiera Magdę Mołek w trudnych chwilach. Tak dyskretny przyjaciel to skarb