Łańcut i jego zamek nazywał zaczarowaną krainą wspomnień i marzeń. Wspominał na łamach "Nowin", że do dzisiaj na dachu zamkowym stoi wygięta balustradka, dzieło chłopięcych szaleństw jego i jego kuzynów - angielskiego księcia Kentu i hr. Eustachego, syna łańcuckiego ordynata.
Po II wojnie, kiedy jego rodzinny majątek zagarnęło radzieckie imperium osiadł we Wrocławiu i poświęcił się kulturze.
W latach stalinowskich bezpieka wykorzystała jego trudną sytuację materialną i osobistą m.in. pochodzenie arystokratyczne i zmusiła do tajnej współpracy.
Po ujawnieniu tego przez IPN w 2006 r., wycofał się z życia, zapadł na zdrowiu i przestał wychodzić z domu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?