Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komin cukrowni w Przeworsku spadł na robotnika

Janusz Motyka, Roman Kijanka
- Słychać było tylko ogromny rumor i po chwili ponadstuletni komin upadł na ziemię w kłębach pyłu - mówi Tadeusz Fluda, emerytowany pracownik byłej cukrowni w Przeworsku.
- Słychać było tylko ogromny rumor i po chwili ponadstuletni komin upadł na ziemię w kłębach pyłu - mówi Tadeusz Fluda, emerytowany pracownik byłej cukrowni w Przeworsku. ROMAN KIJANKA
To był wypadek a nie planowa rozbiórka. Pod zwałami gruzu z cukrowni w Przeworsku mógł zginąć człowiek - ustalili reporterzy Nowin.

Ranny robotnik z obrażeniami głowy i kończyn trafił do przeworskiego szpitala

- Pacjentowi udzielono pierwszej pomocy w gabinecie zabiegowym. Po zaopatrzeniu obrażeń głowy i ręki zwolniono go do domu - potwierdza Jolanta Świzdor, oddziałowa Izby Przyjęć Pogotowia Ratunkowego w Przeworsku.

Runął niespodziewanie

Próby przewrócenia komina byłej cukrowni w Przeworsku mieszkańcy miasta śledzą od kilkunastu dni.

- W środę około południa przyglądałem się z okna robotom na terenie byłej cukrowni. Nagle usłyszałem huk i zobaczyłem ogromną chmurę pyłu. Komin zniknął. Kiedy przed bramę zajechała karetka pogotowia wiedziałem, że stało się nieszczęście - mówi Tadeusz Fluda, emerytowany pracownik cukrowni w Przeworsku. Kilka minut później był już przy bramie zakładu.

Zeskoczył z cokołu

Robotnik którego zabrało pogotowie może mówić o ogromnym farcie. Zeskoczył z cokołu z wysokości 5 metrów na przeciwną stronę niż upadający kolos. A potężny odłamek cegły roztrzaskał na kawałki ochronny kask a nie jego głowę.

- Nie możemy udzielać żadnych informacji na ten temat - mówią pracownicy firmy prowadzącej rozbiórkę.

Będzie kontrola

- To wypadek związany ze sposobem prowadzenia robót rozbiórkowych. Kierownik robót określa technologię, a to już nie podlega naszej jurysdykcji - mówi Wojciech Stańda, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Przeworsku.

Do Okręgowego Inspektoratu Państwowej Inspekcji Pracy w Rzeszowie do piątku nie wpłynęło żadne oficjalne zgłoszenie o tym wypadku.

- Mamy jednak sygnał i dlatego w poniedziałek sprawdzimy okoliczności tego zdarzenia - zapowiada Jerzy Pas, nadinspektor w sekcji wypadków placówki PIP w Rzeszowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24