Tylko listonosze powinni mieć dostęp do skrzynek

Nie chcą, by dostęp do ich korespondencji miały osoby postronne. Roznosiciele ulotek i podobnych druków nie budzą zaufania.

Krzysztof Orzechowski jest zbulwersowany swoim odkryciem.

- Kilka dni temu natknąłem się na dwóch dziwnych panów. Zwróciłem na nich uwagę, bo wchodząc do mojej klatki schodowej, strasznie przeklinali. Ku mojemu zdziwieniu zobaczyłem, że mają klucz do skrzynki na listy. Otwierali wszystkie skrytki po kolei i władali tam ulotki jednego z sieciowych sklepów, który niedawno powstał w Sanoku. Nigdy wcześniej tego nie było. Do skrzynek ulotki wkładali listonosze, a roznosiciele wsuwali je tylko do otworów. Bardzo mnie to zdenerwowało, bo uważam, że nie powinno się robić wyjątków dla nikogo - mówi pan Krzysztof.

Mają klucze, bo podpisali umowę

Mieszkaniec Sanoka postanowił zwrócić się z interwencją do Urzędu Pocztowego w Sanoku. Tam usłyszał, że Poczta Polska podpisała umowę z firmą zewnętrzną, która zajmuje się dystrybucją druków reklamowych. Na podstawie tej umowy roznosiciele ulotek mają dostęp do skrzynek.

Bartłomiej Kierzkowski, rzecznik regionalny Poczty Polskiej w Krakowie potwierdza: - Na Podkarpaciu druki reklamowe rozprowadza firma ABC, która ma z Pocztą Polską podpisane wszelkie wymagane umowy.

Muszą zachowywać się kulturalnie

Krystyna Witowska, z ca dyr. d.s. usług pocztowych Oddziału Regionalnego Poczty Polskiej w Rzeszowie uspokaja, że firma, która zajmuje się rozprowadzeniem druków reklamowych, została dokładnie sprawdzona i spełnia wymogi PP. Z poprzednią, na którą były skargi, umowa została rozwiązana.

- Zwrócimy firmie ABC uwagę na zachowanie jej pracowników - dodaje pani dyrektor.

Skrzynki unijne bezpieczniejsze

Wprowadzenie tzw. skrzynek unijnych rozwiąże ten problemy. Zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej, skrzynki pocztowe w Polsce mają być wymienione do 24 sierpnia b.r. Do skrzynek "unijnych" dostęp będą mieli wszyscy operatorzy, ale klucz będzie posiadał tylko jej właściciel - mieszkaniec bloku czy domu. Są tak zabezpieczone, że choć otwór w skrzynce ma być duży, to nikt nie będzie miał możliwości przeglądania korespondencji, która się w niej znajduje.