Skarbnik Zagórza nie została odwołana

Dwunastu radnych z Zagórza zarzuca Bogusławowi Jaworskiemu, byłemu burmistrzowi, który obecnie jest komisarzem, że wiedząc już o wygaszeniu jego mandatu, podjął próbę odwołania skarbnika gminy.

Jaworski rzutem na taśmę, zwołał sesję nadzwyczajną. Do porządku wprowadził dwa punkty. Pierwszy dotyczył odwołania skarbnika gminy, drugi - powołania sekretarza.

Czy wiedział?

Radni ze Stowarzyszenia "Wiara Tradycja, Rozwój", będący w opozycji, twierdzą, że Jaworski zwołał sesję, wiedząc już o wygaszeniu jego mandatu przez wojewodę podkarpackiego.

- Zwołałem sesję, gdy jeszcze o tym nie wiedziałem - odpiera zarzut.
- W jakiej sytuacji pan Jaworski stawia radę? - dziwi się radny Juliusz Pałasiewicz. - Uważamy, że to celowe działania, by pokazać, jak trudno się z naszą dwunastką współpracuje.

- Te punkty musiały znaleźć się w porządku obrad, choć w obecnej sytuacji to bez sensu - dodaje Adam Malec, przewodniczący rady.

13 kwietnia w obwodzie wyborczym w Tarnawie Górnej zostaną ponownie przeliczone głosy. Od wyniku tego przeliczenia zależy, kto zostanie burmistrzem w gminie Zagórz: były burmistrz Jacek Zając, czy Bogusław Jaworski, który ostatnie wybory wygrał jednym głosem.

Chce zmienić skarbnika

Jaworski, zaraz po objęciu funkcji burmistrza, poinformował radę, że współpraca między nim a skarbnikiem jest niemożliwa. - Nie mogłem tolerować pracownika, który działa na szkodę gminy - podkreśla.

Dwa razy wnosił pod obrady uchwałę w tej sprawie. Radni głosowali przeciwko. Ostatnia czwartkowa sesja skończyła się takim samym wynikiem.

Rada dmucha na zimne

- Nie chcemy wystawić naszej gminy na niebezpieczeństwo zadłużenia - wyjaśnia Marek Marcinik, wiceprzewodniczący rady. - Obawiamy się, że do budżetu mogłyby być wprowadzane po stronie dochodów puste pieniądze. Zadłużyć gminę można bardzo szybko, a wyprowadzić ją z tego, nie jest łatwo. Rada broni pani skarbnik, bo uważa ją za osobę doświadczoną.

Zupełnie innego zdania jest Jaworski:

- Pani skarbnik nie tylko utrudniała pracę burmistrzowi, ale też wpływała negatywnie na pracę urzędu.

Komisarz Jaworski nie chce jednak ujawnić konkretnych zarzutów. Zapowiada, ze ujawni je, jeśli z przeliczenia głosów wyjdzie jako zwycięzca.