Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ukraińcy poluja na żubry

Krzysztof Potaczała
Żubry sfotografowane w lesie pod Mucznem. Zwierzęta z tego stada przechodzą przez San na ukraińską stronę. Nie wszystkie wracają.
Żubry sfotografowane w lesie pod Mucznem. Zwierzęta z tego stada przechodzą przez San na ukraińską stronę. Nie wszystkie wracają. PRZEMYSŁAW KUNYSZ
W okolicy Łokcia nad Sanem znowu ktoś urządził polowanie na żubry. Tym razem żadne zwierzę nie zginęło, ale próby nielegalnych odstrzałów są ponawiane.

Rocznie po ukraińskiej stronie może tracić życie nawet do 10 bieszczadzkich żubrów.

Kilka dni temu przez San przeszło na Ukrainę stadko bytujące w Nadleśnictwie Stuposiany. Żubry w poszukiwaniu pożywienia zimą i na przedwiośniu schodzą niżej z wyższych partii gór. Strzały słyszeli pogranicznicy oraz polski leśnik.

- Jakimś cudem nie padła ani jedna sztuka, sprawdziliśmy to dokładnie - mówi Jan Mazur, nadleśniczy ze Stuposian.

My chronimy, oni zabijają

Spłoszone zwierzęta, jakby wiedzione instynktem samozachowawczym, przekroczyły z powrotem San i znowu są bezpieczne. Stadko 24 żubrów to oczko w głowie leśników i przyrodników ze Stacji Badawczej Fauny Karpat PAN w Ustrzykach Dolnych. Dzięki ich staraniom z roku na rok przybywa tych królewskich zwierząt. Podczas niedawnej inwentaryzacji naliczono ich w Bieszczadach 270.

- To efekt wielu lat naszej ciężkiej pracy. Niestety, coraz częściej niszczony przez kłusowników ze Wschodu, którzy przy każdej nadarzającej się okazji strzelają do żubrów - mówi doc. dr hab. Kajetan Perzanowski, szef SBFK PAN.

Niewyjaśnione śledztwo

O nielegalnym polowaniu Polacy powiadomili ukraińskich przyrodników. Sprawa zabijania bieszczadzkich żubrów bulwersuje także pracowników Instytutu Ekologii Karpat we Lwowie. To właśnie oni, a zwłaszcza dr Oksana Maryskewycz próbowali wyjaśnić, kto zastrzelił w 2006 r. trzy żubry, które przeszły na Ukrainę w okolicach Łokcia. Sprawę próbowała rozwikłać lwowska prokuratura, ale sprawców nie złapano.

Strefa dla wybranych

Wiadomo, że przy granicy dzikie polowania na żubry (ale też jelenie i wilki) urządzają ukraińscy notable, nierzadko po suto zakrapianych imprezach. Oni polują dla trofeów. Inaczej tamtejsi strażnicy graniczni lub kłusownicy z okolicznych wiosek, których nie obchodzą trofea, lecz mięso.

Jak zapobiec zabijaniu bieszczadzkich żubrów?

- Na Ukrainie z nikim nie można się w tej sprawie porozumieć - twierdzi anonimowo leśnik z Lutowisk. - Strefa przygraniczna dostępna jest tylko dla wybranych, w jej obrębie nie działa żadne koło łowieckie, a polowania odbywają się na podobnych zasadach jak za PRL-u. Wówczas w okolicach Arłamowa czy Mucznego, gdzie wstęp miała tylko partyjna elita, do zwierząt strzelano z broni maszynowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24