Mimo że w porównaniu z ub. rokiem metr kwadratowy lokalu w bloku kosztuje mniej, właściciele mieszkań mają trudności z ich zbytem.
- 3 tys. zł za metr to dużo jak na Ustrzyki - twierdzi strażnik graniczny, który szuka własnego M.
- Przez ostatnie pół roku rozmawiałem z czterema chętnymi do sprzedaży mieszkania, ale żaden nie chciał zejść niżej tej ceny.
Małe, tanie gniazdko
Im lokal mniejszy, tym trzeba za niego więcej zapłacić.
- W Ustrzykach od kilku lat poszukiwane są zwłaszcza małe mieszkania - mówi Jan Kniaziowski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Drzewiarz".
- Bo osobę samotną przeważnie nie stać na opłacanie czynszu w wysokości 400 zł lub więcej. Dlatego chętnie sprzedają lub zamieniają swoje duże lokale i przenoszą się do 30-metrowych.
Jedni wyjeżdżają, inni się budują
Oferta mieszkań do sprzedaży wzrosła w porównaniu z ub. rokiem dwukrotnie.
- Wielu wykupiło mieszkania na własność, ale nie wiążą z nimi przyszłości - tłumaczy Kniaziowski. - W naszej spółdzielni nie brakuje osób wywodzących się ze wsi. Teraz, gdy brakuje pracy, wracają do rodzinnych gniazd.
W obydwu ustrzyckich spółdzielniach mieszkaniowych lokale na własność kupiło ostatnio 350 osób. Nie dziwi więc, że w prasie i na słupach ogłoszeniowych pojawia się coraz więcej anonsów o chęci ich sprzedaży.
- Ludzie są dzisiaj odważniejsi. - mówi mężczyzna zorientowany na rynku nieruchomości. - Biorą kredyty, budują domy, a nieliczni osiedlają się za granicą.
Trudne negocjacje
Według Stanisława Toporowskiego, prezesa SM "Pionierska", rynek mieszkań w Ustrzykach stabilizuje się. Jest ich do sprzedaży więcej niż przed rokiem, ale transakcje trwają niekiedy tygodniami, a nawet miesiącami.
- Ludzie negocjują ceny, bo nie są niskie - twierdzi. - Za metr kw. lokalu w centrum miasta sprzedający żądają nawet 3,5 tys. zł. Chodzi o mieszkania w blokach przy ul. Pionierskiej lub Nowej.
Kupnem własnego M w Ustrzykach lub najbliższej okolicy coraz częściej zainteresowani są mieszkańcy dużych miast.
- To przeważnie osoby, które są dość majętne i znudziło im się życie w wielkiej aglomeracji - mówi cytowany wyżej spec od nieruchomości.
- Znam też przypadki, kiedy ktoś z Warszawy czy Śląska pilnie szukał mieszkania w Bieszczadach, bo nie służyło mu miejskie powietrze. Miał zalecenie lekarskie, by przenieść się w rejon czysty ekologicznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc