Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Quadem jeździ do szkoły

Krzysztof Potaczała
13-letni Krzysio Bross na quadzie Yamaha Grizzly 350 w drodze powrotnej ze szkoły.
13-letni Krzysio Bross na quadzie Yamaha Grizzly 350 w drodze powrotnej ze szkoły. KRZYSZTOF POTACZAŁA
13-latek z bieszczadzkiej głuszy testuje pojazdy terenowe Yamahy.

Od tygodnia 13-letni Krzysio Bross z Teleśnicy Sannej na Zalewem Solińskim dojeżdża do szkoły quadem Grizzly. Chłopiec czterokołowcem codziennie przejeżdża pięć kilometrów przez zalesiony masyw Stożka do Teleśnicy Oszwarowej.

Krzyś chodzi do szóstej klasy Szkoły Podstawowej w Łobozewie (z Oszwarowej jedzie na zajęcia autobusem). Wraz z ojcem i starszą siostrą Ulą mieszka w odciętej od szlaków komunikacyjnych Sannej. Przed kilku laty zasłynął z tego, że pokonywał drogę na lekcje konno przez las lub na nartach śladowych brzegiem Zalewu Solińskiego.

W zeszłym roku zimą dojeżdżał do szkoły rosyjskim skuterem śnieżnym podarowanym mu przez Bronisława Mrugałę, właściciela wyciągów narciarskich w Ustrzykach Dolnych.

Junior lepszy od seniora

- Mój syn od małego miał ciągoty do motoryzacji - uśmiecha się Krzysztof Bross, słynny soliński samotnik.

- Najpierw kupiłem mu motorynkę, ale szybko przestała wystarczać. Teraz powoli opanowuje quada i muszę przyznać, że sam lepiej bym sobie nie poradził.

Brossowie dostali czterokołowca z napędem na wszystkie koła od firmy Yamaha Motor Polska. Quad doskonale sprawdza się w górskich warunkach, zarówno w śniegu, jak i w błocie. Nie wywraca się na byle pochyłości, a w dodatku jest lekki i silny.

- Chcę przetestować przydatność quada Grizzly 350 dla osób mieszkających z dala od ludzkich siedzib - mówi Tomasz Trautman, przedstawiciel Yamahy na Polskę. - Skoro Krzyś Bross dobrze sobie z nim radzi, to sądzę, że również jego też starsi koledzy i dorośli z górskich rejonów mogliby korzystać z takiego środka transportu.

Kto zniszczył drogę?

- Jeździ się wyśmienicie, choć na początku miałem nieco trudności w kierowaniu znacznie większym od skutera czterokołowcem - opowiada Krzyś.

- W zeszłym tygodniu postawiło mnie na leśnej drodze prawie na sztorc, ale tata wie, że to nie była moja wina.

Krzysztof Bross: - Dróżka, którą jeździmy, została kompletnie rozryta. Ktoś ścinał drzewa i resztki pozostawił na drodze. Przysypał je śnieg, więc nie wszystkie konary były widoczne. Poprosiłem szefa Nadleśnictwa Brzegi Dolne o wyjaśnienie sprawy. Dodam, że leśnym duktem ja i moje dzieci poruszamy się zgodnie z prawem.

Jeszcze większy quad

W środę Grizzly 350 zostanie zabrany do warszawskiej siedziby Yamahy. W zamian Krzyś Bross dostanie quada Grizzly 700.

- To potężna maszyna, z wtryskiem i wspomaganiem kierownicy - objaśnia T. Trautman. - Krzysio będzie go testował za zgodą ojca. Ten chłopak ma naprawdę wielki talent. Kto wie, może w przyszłości wyrośnie z niego doskonały kierowca sportowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24