Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toksyczny dym zagrażał miastu

Bartosz Gubernat
Chemifarb to jedna z największych w regionie firm handlujących wykładzinami, i panelami podłogowymi. Zajmuje się też sprzedażą artykułów branży przemysłowej jak np. tapety, farby i lakiery. Spalony budynek był magazynem wykładzin.
Chemifarb to jedna z największych w regionie firm handlujących wykładzinami, i panelami podłogowymi. Zajmuje się też sprzedażą artykułów branży przemysłowej jak np. tapety, farby i lakiery. Spalony budynek był magazynem wykładzin. KRZYSZTOF ŁOKAJ
Potężny pożar magazynu wykładzin przy al. Wyzwolenia wywołał panikę w całym Rzeszowie. Ewakuowano mieszkańców z okolicznych domów.
Pozar hurtowniDziś w Rzeszowie plonela hurtownia przy ul. Wyzwolenia. Zdjecia nadeslane przez internaute.

Zdjęcia internautów z pożaru

Kłęby czarnego dymu widać było z każdej części miasta.

Kilka minut po godzinie 10. Pracownicy Chemifarbu pracujący w budynkach sąsiadujących z magazynem wykładzin dostają polecenie ewakuacji.

- O pożarze powiedziała nam klientka. Wybiegliśmy na zewnątrz i dopiero wtedy zobaczyliśmy co się dzieje - mówi zdenerwowany Roman Głuchowski z Chemifarbu.

Piekło w magazynie

Godz. 10.12 rzeszowscy strażacy odbierają sygnał o pożarze w magazynie przy al. Wyzwolenia.

10.16. Na miejsce przyjeżdżają pierwsze wozy gaśnicze.

- Temperatura wewnątrz płonącego magazynu sięgała 1300 stopni C. - mówi Marcin Betleja, rzecznik komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej. - Początkowo strażacy gasili ogień z odległości 50 m. Żar był tak potężny, niektórym i tak stopiły się kombinezony. Było bardzo ciężko.

10.31 Strażacy przepychają w głąb parkingu tlące się samochody. Z 35-metrowej drabiny polewany jest płonący barak. Strażacy leją wodę także na ściany sąsiedniego, dużego magazynu. Nie dopuszczają do przemieszczenia ognia.

- Gdyby i on stanął w płomieniach, straty byłyby olbrzymie. W środku jest m.in. nasze archiwum - mówi zdenerwowana pracowniczka firmy.

Posiłki z całej okolicy

Największe pożary w Rzeszowie i okolicach

1996 rok - pożar kościoła Opatrzności Bożej na Nowym Mieście w Rzeszowie.

2000 rok. Spłonęły pawilony handlowe przy ul. Pelczara. Akcja gaśnicza trwała 8 godzin, uczestniczyło w niej 86 strażaków. Straty - milion złotych.

2001 rok. Pożar magazynów tworzyw sztucznych na ul. Zelwerowicza. Akcja gaśnicza trwała 4 godziny, uczestniczyło w niej 54 strażaków. Straty - 600 tys. zł.

2004 rok. Płonie budynek firmy Autonika przy ul. Rejtana. Pożar przez 2 godziny gasi 73 strażaków. Straty - 300 tys. zł.

2006 rok. Pożar w zakładach mięsnych Herman w Kielnarowej. Akcja gaśnicza trwa 14 godzin, z ogniem walczy 86 strażaków. Straty - 5,5 mln zł.

2006 rok. Pożar hurtowni wyrobów szkolnych na ul. Miłocińskiej. Akcja gaśnicza trwa 7 godzin, bierze w niej udział 47 osób. Straty - 800 tys. zł.

11.15. Z pożarem walczy już kilkuset strażaków ściągniętych z okolicznych jednostek. 35 wozów gaśniczych wylewa na ogień setki litrów wody i co chwilę odjeżdża uzupełnić zbiorniki. Strażacy kilkudziesięciometrowym wężem podciągają wodę z potoku Przyrwa. Słup dymu sięga 100 metrów i jest widoczny z każdej części Rzeszowa. Część mieszkańców domów z okolic Chemifarbu jest ewakuowana do Zespołu Szkół Samochodowych na ul. Warszawskiej. Niektórzy nie chcą opuścić domów.

- Powiedziano nam, że jeszcze przez trzy godziny będzie nam przeszkadzał dym. Zamknęliśmy okna. Od tego smrodu rozbolała nas głowa - słyszymy od mieszkańców ul. Staromiejskiej.

11.30. Ogień udaje się opanować. Dym zmienia kolor z czarnego na popielaty. Jest go coraz mniej. Al. Wyzwolenia tonie w pianie gaśniczej, która spływa do Przyrwy. Potok jest praktycznie biały.

- Strażacy cięli metalowe ściany magazynu i dogaszali zgliszcza do godz. 15. Akcja pochłonęła kilkaset ton wody. Na szczęście obeszło się bez ofiar, chociaż niektórzy koledzy poparzyli sobie ręce - mówi M. Betleja.

Przyczyny ustala policja

Na szczęście poza zadymieniem i chwilowo podwyższonym stężeniem tlenku węgla nie doszło do skażenia środowiska. Pogorzelisko badali policjanci i biegli z zakresu pożarnictwa. Na razie trudno ustalić, co było przyczyną pożaru.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24