Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Roman Povażny: dam sobie radę w Rzeszowie

Rozmawiał Marek Bluj
Roman Povażny, nowy żużlowiec Marmy Rzeszów.
Roman Povażny, nowy żużlowiec Marmy Rzeszów.
Rozmowa z Romanem Povażnym, nowym żużlowcem Marmy Polskie Folie Rzeszów.

- Dlaczego postanowiłeś w tym roku startować w Rzeszowie?

- Bo jest tutaj fajna... pani prezes. Zdecydowalem, że po pięciu latach jazdy w Rybniku, pora coś zmienić i spróbować jak w Rzeszowie smakuje chleb. W tutejszej drużynie nie znam tylko juniorów. Myślę, że to dobra ekipa.

- RKM to pierwsza liga, Marma to ekstraligowa drużyna. Dasz radę?

- Jest to mniej więcej to samo, tylko w ekstralidze trzeba mieć szybszy sprzęt. Wierzę, żę sobie poradzę i pomogę rzeszowskiej drużynie w osiąganiu jak najlepszych wyników. Bardzo tego chcę. Jeżdże na ramach Jawy, ale na silnikach marki GM. Postaram się jak najlepiej przygotowac swoje motocykle do sezonu.

- Odpowiadają ci takie tory, jak ten w Rzeszowie?

- Nie jest on łatwy, ale potrafię jeździć na takich torach. Zresztą jest on podobny do tego, na którym startuję w Bałakowie, w lidze rosyjskiej, choć obecnie został on trochę skrócony. Nawierzchnia jest jednak podobna.

- W którym roku otrzymałeś polskie obywatelstwo?

- W 2004 roku. Długo na niego czekałem, przez to oczekiwanie straciłem pół sezonu.

- Masz opinię człowieka bardzo wesołego...

- Kiedyś byłem bardziej wesoły. Teraz jest mi trochę smutno, bo odchodzę z Rybnika, a w startując w barwach RKM-u miałem parę dobrych sezonów. Mam tam wielu znajomych i przyjaciół, ale nadal będę mieszkał w Rybniku, więc ich na pewno nie stracę. Obecnie buduje dom pod Rybnikiem, ale jeszcze daleko do tego momentu, kiedy zamieszkam w nim ze swoją rodziną.

- Powiedz coś o niej.

- Moją żonę, która pochodzi z Bydgoszczy poznałem w Anglii. Mamy dwójkę dzieci - córkę Nicole i syna Aleksa. Urodziłem się w Togliatti, gdzie mieszka moja mama, którą staram się, jak tylko mogę odwiedzać.

- W tym roku będziesz startował w dwóch ligach?

- Tak, w polskiej i rosyjskiej w Turbinie Bałakowo. W Szwecji startowałem przez trzy lata w Indianernie, ale teraz nie znalazłem tam sobie klubu. W Marmie chcę zdobywać, jak najwięcej punktów, wygrywać mecze i zdrowo objechać sezon.

- Jak będziesz przygotowywał do rozgrywek?

- Będę trenował sam. Chodzę na także na zajęcia judo i gram w hokeja. Oczywiście, amatorsko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24