Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trojanowski: oferta z Krosna nie interesuje mnie

Rozmawiał Marek Bluj
Rafał Trojanowski na razie chyba nie myśli o powrocie na "stare śmieci” do Rzeszowa, ale z zainteresowaniem śledzi to, co, dzieje się w Marmie.
Rafał Trojanowski na razie chyba nie myśli o powrocie na "stare śmieci” do Rzeszowa, ale z zainteresowaniem śledzi to, co, dzieje się w Marmie. ARCHIWUM
Rozmowa z Rafałem Trojanowskim, żużlowcem PSŻ Milion Team Poznań, byłym zawodnikiem Stali Rzeszów i KSŻ Krosno.

- Zostajesz na kolejny sezon w Poznaniu. To kawał drogi z Rzeszowa?

- Z Rzeszowa wszędzie daleko. Poznański klub zapewnia mi mieszkanie lub hotel i po piątkowym treningu mogę spokojnie przygotować się do meczu. Jestem przekonany, że będzie zdecydowanie lepszy sezon niż tegoroczny, w którym dobre występy przeplatały się ze słabszymi. Biorąc jednak pod uwagę, że jechałem na własnym budżecie, bo zbyt późno podpisałem kontrakt, nie było wcale źle.

- Myśli się w Poznaniu o awansie do ekstraligi?

- Jeszcze nie. Jest fajna atmosfera, na mecze przychodzi 7-10 tysięcy kibiców, jest ładny stadion, ale klub na razie ani pod względem sportowym i organizacyjnym nie jest gotowy do walki o ekstraligę, choć myślimy o miejscu w pierwszej czwórce.

- Obserwujesz to, co dzieje się w rzeszowskim żużlu?

- Oczywiście. Budowany jest mocny zespół oparty na zawodnikach zagranicznych, który powinien walczyć o wysokie cele. Nie wiem jak przyjmą to kibice oraz czy znajdzie się w składzie miejsce, oczywiście, poza juniorami, dla zawodnika z Rzeszowa. Fajnie by było, aby w kadrze znalazł się jeden Polak.

- Może Tomasz Gollob?

- Byłbym mile zaskoczony. Tomek przyciągałby na stadion wielu ludzi, potrafi jeździć parowo i widowiskowo. Byłby to obecnie najlepszy z możliwych wybór.

- Klub z Krosna winien jest ci 35 tysięcy złotych. Jesteś gotowy do negocjacji?

- Rzeczywiście, jest to obecnie taka kwota, ale dług ten wynosił 50 tysięcy, jednak już pogodziłem się z tym, że 15 tysięcy jakby przepadło. Podpisaliśmy porozumienie z nowym klubem, iż ten przejmując majątek po starym klubie, który został oszacowany na 90 tys. zł, spłaci nam zaległości do końca tego roku. Jednak przez cały sezon nikt się ze mną nie kontaktował, choć podczas ćwierćfinału IMP obiecywano, że otrzymamy pieniądze, że to będzie dla nas niespodzianka. Potem jeszcze dzwoniłem do Krosna, ale bez efektu.

- W końcu jednak propozycja ze strony KSM padła?

- Tak, kiedy trzeba było się starać o nowa licencję na sezon 2008. Jednak oferta, że dostaniemy po 5 tysięcy złotych, a pozostałą kwotę w ratach w ciągu następnych pięciu lat oraz - jako bonus - kartę wolnego wstępu na zawody w Krośnie w roku przyszłym, jest według mnie komiczna. Nie zgodziłem się na takie rozwiązanie, także dlatego, że otrzymałem je za pięć dwunasta, a przecież, jak już wspomniałem był na rozmowy i spłaty zobowiązań cały rok. Powiedziałem, że jak będą mieli bardziej rozsądną propozycję, to czekam na telefon. Teraz, bez żadnych skrupułów odmawiam. Ta dziwna oferta mnie nie interesuje.

- Zdajesz sobie sprawę, że jeżeli KSM ogłosi upadłość, to nie będzie ligowego żużla w Krośnie, a ty nie dostaniesz a tego długu ani grosza?

- Wiem, że jest taka groźba, że mogą przepaść te pieniądze, ale może ludzie nauczą się, że trzeba dotrzymywać obietnic, zwłaszcza, że żużel to bardzo niebezpieczny sport. Ja wykładałem swoje pieniądze, starałem się jechać jak najlepiej, dawałem z siebie wszystko. Wtedy klepano mnie po ramieniu, a kiedy nie jestem już w tej drużynie, traktuje się mnie niepoważnie. Wiem, że w Krośnie się nie przelewa, ale domagam się swoich pieniędzy. Sentymentami kierował się nie będę, już straciłem moje stracone 15 tys. zł. Rok na spłatę długu to wystarczający ukłon w stronę krośnieńskich działaczy. Pozdrawiam krośnieńskich kibiców, o których nie zapomniałem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24