To efekt ujawnienia przez Chomę faktu podpisania przez niego w 1983 r. zobowiązania o współpracy z SB.
- W wyborach, w ramach szerokiej koalicji, podjęliśmy współpracę z lokalnymi strukturami PiS oraz poparliśmy Roberta Chomę. Zatajenie informacji dotyczących jego kontaktów z SB spowodowało, że ROP podjął wówczas decyzję w oparciu o niepełny czy nawet nieprawdziwy obraz tej osoby - piszą w oświadczeniu.
Na początku 2005 r. radny Robert Majka (Ruch Patriotyczny) apelował do radnych przemyskich i prezydenta o złożenie do IPN wniosku o autolustrację. Apel zamieścił również w internecie. Wezwanie do dobrowolnego samooczyszczenia się spotkało się z mizernym odzewem.
Działacze ROP twierdzą, że przez prawie dwa lata Choma takiego wniosku nie złożył.
- Zatajenie tych faktów, podważa budowane z trudem zaufanie przemyślan do władz samorządowych oraz podejmowanych przez nich inicjatyw i decyzji - twierdzą działacze ROP.
W ub. tygodniu obradowali przemyscy radni z klubu PiS. Pomimo wcześniejszych zapowiedzi, nie przyjęli stanowiska w sprawie Chomy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że otrzymali odgórny zakaz zajmowania stanowiska w tej sprawie.
Przynajmniej do czasu ujawnienia szczegółów zawartości teczki Chomy w IPN.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Popek na tronie z pustaków. Tak żyje po odejściu z "Pytania na Śniadanie" [ZDJĘCIA]
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał