Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Upadł Faraon, upadną inni

Dorota Wilk
Policja bada, gdzie podziały się pieniądze ze sprzedanych towarów.
Policja bada, gdzie podziały się pieniądze ze sprzedanych towarów. Rys. TOMASZ WILCZKIEWICZ
Na ponad 4 mln złotych mieli oszukać firmy z całej Polski właściciele sieci sklepów spożywczych. Poszkodowani nie mają szans na odzyskanie pieniędzy. Po firmie zostało tylko kilka zużytych komputerów

Sklepy spożywcze Faraon funkcjonowały przez kilka lat w Rzeszowie, Łańcucie, Mielcu i Tarnobrzegu. Rzeszowska policja zainteresowała się spółką w 2005 roku, po doniesieniu o nieuregulowaniu należności za towary. W ub. tygodniu trzech współwłaścicieli Faraona: Andrzej D., Rafał M., Piotr Z. trafiło do tymczasowego aresztu pod zarzutem wielomilionowych oszustw. Czwartego Wacława K. poszukuje policja.

Nic po nich nie zostało

Z ustaleń wynika, że biznesmeni przestali płacić za towary już w 2004 roku. Obiecywali kontrahentom, że uregulują rachunki, gdy dostaną kredyt bankowy. Dziś lista poszkodowanych obejmuje 123 firmy. Zdaniem policji, żaden z dostawców nie ma szans na odzyskanie pieniędzy.

- Po Faraonie nic nie zostało oprócz kilku starych komputerów. Gdy zaczęło się źle dziać, właściciele przeprowadzili rozdzielność majątkową. Na rodzinę przepisali swoje samochody i nieruchomości. Komornik nie mógł nic zająć - mówią policjanci.

Wierzycielom grozi bankructwo

Wśród poszkodowanych są znane rzeszowskie zakłady. Niektórym Faraon jest winny po 100, 300 a nawet 800 tys. Policja przewiduje, że mniejsze firmy i hurtownie będą miały kłopoty finansowe. Niewykluczone, że upadną.

Właściciele Faraona nie płacili nawet za wywóz śmieci, energię, gaz, telefony.

- Gdy zakłady energetyczne zagroziły odcięciem prądu do sklepu, usłyszały od właścicieli, że sprawę skierują do sądu za zepsute artykuły spożywcze - mówi oficer prowadzący sprawę.

Właściciele Faraona nic nie posiadali, ale jeździli luksusowymi terenowymi samochodami, które mieli w leasingu. Policja bada, gdzie podziały się pieniądze ze sprzedanych towarów.

- Nie wiemy, czy podejrzani je przejedli czy ukryli. Nie mogli przecież wszystkiego wynieść - słyszymy w policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24