Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ilono, Michale, Darku żegnajcie

JERZY MIELNICZUK
Ilona Karaban, lat 14  Michał Guźla, lat 15  Darek Dul, lat 14
Ilona Karaban, lat 14 Michał Guźla, lat 15 Darek Dul, lat 14 TADEUSZ POŹNIAK
STALOWA WOLA, ZALESZANY. Wczoraj po południu odbyły się pogrzeby trójki gimnazjalistów z Turbi i Zaleszan, którzy w piątek zginęli w wypadku w Deszcznie pod Gorzowem. Odprowadzały ich tysiące ludzi.

Pierwszy pogrzeb odbył się o godz. 13.30 w Stalowej Woli. Rodzice 14-letniego Darka z Gimnazjum w Turbi zdecydowali się pochować go w mieście, z którego niedawno się wyprowadzili. Darek miał w przyszłości objąć po dziadkach gospodarstwo w Turbi. Tam mieszkał i chodził do szkoły. Śmierć zniweczyła wszystkie plany.
O godz. 16. rozpoczęły się uroczystości żałobne w Turbi. W parafialnym kościele stanęły obok siebie dwie trumny - Ilony i Michała. Oboje chodzili do Gimnazjum w Zaleszanach. Ona wspaniale się zapowiadała jako humanistka, on specjalizował się w przedmiotach ścisłych. Spoczęli na zaleszańskim cmentarzu w sąsiednich mogiłach.
- Oni nie należą już do tego świata, ale są tu z nami - przekonywał w homilii sufragan sandomierski, bp Edward Frankowski. - Wolni od czasu i przestrzeni, czekają na spotkanie z nami. Bóg przeprowadził ich przez wrota śmierci i nie pytajmy, dlaczego to zrobił.
Homilii towarzyszył szloch przyjaciół gimnazjalistów i ich nauczycieli. Łez nie mogli też ukryć starsi, którzy znali zmarłych, jak i wszyscy inni, którzy przyszli oddać hołd niewinnym ofiarom tragedii.
Na żałobne uroczystości przybyli starostowie powiatu, przedstawiciele wszystkich stalowowolskich gmin i większości szkół, dziekani z kilku sandomierskich dekanatów i wielu księży. Była też delegacja władz wojewódzkich, a sufragan sandomierski przekazał rodzinom zmarłych słowa otuchy od ordynariusza diecezji i biskupów pomocniczych.
Duży nowoczesny kościół Św. Trójcy w Stalowej Woli pomieścił żałobników, natomiast tłumy przybyłe na pogrzeby do Zaleszan zajęły dużą przestrzeń w centrum wsi.
Modlitwa za dusze zmarłych przeplatała się z pacierzami o powrót do zdrowia piątki uczestników wypadku, którzy są jeszcze w szpitalu w Gorzowie. Życiu czworgu z nich nie zagraża niebezpieczeństwo. Ze śmiercią walczy 15-letnia Dorota. Od chwili wypadku nie odzyskała przytomności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24