Zagrała głośno i donośnie

Od rana na jasielskich ulicach można było spotkać młodych ludzi ze skarbonkami, oklejonymi orkiestrową banderolą. Kwestowało ich ponad 200 (dwa razy więcej niż w roku ubiegłym). Ofiarodawcy do puszek wrzucali oprócz polskiej waluty także dolary, trafiły tam także: złoty kolczyk, łańcuszek i srebrne obrączki. Największym, ale miłym zaskoczeniem podczas tegorocznego, XI Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Jaśle było ofiarowanie przez starszą panią dwóch 18 karatowych złotych zębów.

Na rynku gwarnie i radośnie

Główna impreza rozpoczęła się o godzinie 17 na rynku. Były koncerty i licytacje. Pod młotek Jana Urbana, kierownika Wydziału Rozwoju Gospodarczego i Promocji UM poszły: lampa naftowa, koszulki, kubki, kalendarze, miedziane sztabki i obrazy młodych artystów. 300 złotych za lampę naftową ofiarowaną przez burmistrza, Andrzeja Czerneckiego, po 120 za jedną z koszulek i miedzianą sztabkę oraz 100 zł za czerwoną poduchę w kształcie serca to najwyższe osiągnięte kwoty z niedzielnej aukcji. Łącznie z licytacji uzbierano 1546 złotych.
W sztabie mieszczącym się w MDK cały dzień, trwało wielkie liczenie. Dziewczyny segregowały i wrzucały pieniądze do specjalnych woreczków, które pod eskortą jasielskiej policji przewożono do Banku PKO SA, gdzie z pomocą kasjerek i automatów trwa dokładne już obliczanie uzbieranych datków.

Hojniejsi niż przed rokiem

- Jaślanie okazali się hojniejsi niż rok temu (wtedy zebrano 19 tys. zł.). Najzasobniejszą puszkę przyniósł kwestujący harcerz i uczeń z Kołaczyc. - Było w niej 619 zł - mówi Agnieszka Mazur, szefowa jasielskiego sztabu.
Na całodniowej wielkiej "fecie" na Rynku mimo mrozu pojawiło się blisko 1000 osób. Nad bezpieczeństwem oprócz policji czuwała Straż Miejska i firma ochroniarska "ARGUS". O 19 na płytę wjechał samochód z firmy "Trafunek Bis" z Dębowca: przywiózł 100 litrów pysznego, gorącego żurku. 40 chlebów "na zagryzkę" ofiarowały piekarnie - Jana Wątroby i PSS Społem. Porcje sprzedawano za symboliczną złotówkę, które również (w sumie 300 zł) zasiliły konto Wielkiej Orkiestry.
O godz. 20 oczy wszystkich wpatrzone były ku górze. Niektórzy zapalają zimne ognie, inni zapalniczki. Jak w całej Polsce, tak i nad Jasłem zabłysło "Światełko do nieba". Jedenasty Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przechodzi do historii. Wszyscy mają cichą nadzieję, że podczas przyszłorocznej imprezy uda się uzbierać jeszcze więcej.
W niedzielnym koncercie wystąpili m.in.: Belcanto, Trio Chwilowo Bezimienne, Anna Gorajska, Kacper Owiński, uczniowie jasielskich szkół oraz młodzież ze SP nr 1 i Gimnazjum w Osobnicy. Organizatorami byli Urząd Miasta, Jasielski i Młodzieżowy Dom Kultury. MDK przygotował dla najmłodszych "Dziecięcy Kiermasz Rozmaitości" z którego datki także przeznaczono na "Orkiestrę".