Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ford zapłaci

ADAM MAŁEK
AUTOR
RZESZÓW. 200 tys. zł zadośćuczynienia otrzyma 10-letnia Monika Wruszak. Dziewczynka została sparaliżowana po wybuchu poduszki powietrznej w fordzie mondeo. W czwartek Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok sądu niższej instancji.

Sąd Okręgowy uznał w ub.r. firmę Res-Motors, dilera Forda w Rzeszowie oraz importera tych aut w Warszawie, winnymi trwałego kalectwa Moniki. Zasądził, że mają solidarnie wpłacić na jej rzecz 200 tys. zł zadościuczynienia, 32 tys. zł. zwrotu kosztów leczenia. Zobowiązał Forda do wypłaty dziewczynce dożywotniej renty w wysokości 1,5 tys. zł.

Andrzej Kiedrzyn, pełnomocnik Forda:

Andrzej Kiedrzyn, pełnomocnik Forda:

- Nie będę komentował wyroku sądu. Nie mogę powiedzieć, czy wniosę kasację, bo byłby to komentarz.

Strony złożyły apelację. Pełnomocnicy Forda Bolesław Stoecker i Andrzej Kiedrzyn sugerowali, że za wypadek powinien odpowiadać producent aut w USA. Artur Kosturek, pełnomocnik poszkodowanej, ponowił żądanie wypłaty zadościuczynienia wyższego o 300 tys. zł. Nie zgodził się też na obciążenie 10-letniej Moniki w połowie, na równi z Fordem, kosztami procesu. Sąd zażądał aktualnych opinii o stanie zdrowia dziewczynki od neurologa, rehablilitanta i ortodonty. Wynika z nich, że stan zdrowia dziewczynki pogorszył się. - Jeszcze dwa lata temu była nadzieja, że zdrowie Moniki nie pogarszy się. Niestety, wymaga ona opieki medycznej do końca życia, codziennych zabiegów rehabilitacyjnych, masaży - mówił Ryszard Wruszak, jej ojciec.
Sąd Apelacyjny odrzucił wniosek pełnomocnika Forda o ekseprtyzę instytutu naukowego na okoliczność przyczyn wybuchu poduszki. Sędzia Andrzej Palacz uznał nadrzędną wagę skutków.
Od wyroku przysługuje kasacja do Sądu Najwyższego, ale Monika pieniądze ma otrzymać już teraz.

Ryszard Wruszak:

Ryszard Wruszak:

- Pieniądze z zadościuczynienia przeznaczę wyłącznie na potrzeby córki. Kiedyś będzie musiała sobie radzić sama. Zdrowia nic jej nie przywróci.

Do wypadku doszło w grudniu 1998 r. W zaparkowanym fordzie mondeo (na gwarancji) dziewczynka siedziała w fotelu. Nagle poduszka sama się otworzyła. Biegli nie stwierdzili, by powodem jej zadziałania było zachowanie siedzących w aucie pasażerów. Dziewczynka oprócz złamania podstawy czaszki doznała stłuczenia pnia mózgu. Jest częściowo sparaliżowana. Przeszła kilka skomplikowanych operacji głowy i nóg. W kwietniu czeka ją kolejna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24