Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejna kładka dla pieszych w centrum Rzeszowa?

Bartosz Gubernat
Prezydent Rzeszowa chciałby obok istniejącej już okrągłej kładki wybudować kolejną, by w ten sposób jeszcze bardziej upłynnić ruch samochodowy na jednej z najruchliwszych ulic w mieście.
Prezydent Rzeszowa chciałby obok istniejącej już okrągłej kładki wybudować kolejną, by w ten sposób jeszcze bardziej upłynnić ruch samochodowy na jednej z najruchliwszych ulic w mieście. Bartosz Frydrych
Nadziemne przejście dla pieszych ma powstać nad skrzyżowaniem al. Piłsudskiego z ul. Asnyka w Rzeszowie.

- Po otwarciu okrągłej kładki ruch w rejonie urzędu wojewódzkiego jest płynny. Niestety kawałek dalej, przy skrzyżowaniu z ul. Asnyka samochody stają na światłach i czekając na zielone, zanieczyszczają środowisko. Trzeba to zmienić, one muszą tu po prostu płynąć przed siebie - mówi Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa.

Pieniądze na koncepcję

Aleja Piłsudskiego jest jedną z najbardziej ruchliwych ulic w Rzeszowie. Podczas niedawnych badań natężenia ruchu obliczono, że dziennie przejeżdża nią nawet 20 tysięcy samochodów. Po otwarciu buspasów w ubiegłym tygodniu kierowcom jeździ się po niej trudniej niż do tej pory.

Budowa kładki nad skrzyżowaniem ul. Asnyka i al. Piłsudskiego to najnowszy pomysł na zmniejszenie korków w centrum miasta. Prezydent Ferenc kilka dni temu zlecił pracownikom miejskiego zarządu dróg opracowanie kilku wariantów takiego przejścia nad ulicą. Na razie wiadomo tylko, że jego kształt ma być równie nowoczesny jak wybudowane bliżej ulicy Grunwaldzkiej "powietrzne rondo".

- Podczas majowej sesji będziemy wnioskować do radnych o zabezpieczenie w budżecie miasta pieniędzy na opracowanie koncepcji architektonicznej takiej przeprawy - mówi Piotr Magdoń, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie.

- Na budowę postaramy się zdobyć pieniądze z Unii Europejskiej. W Warszawie jest duża przychylność dla Rzeszowa, dlatego jestem pewien, że i tym razem będziemy mogli liczyć na pomoc - mówi prezydent Ferenc.

Fachowcy: konkurs mile widziany

W lokalnym środowisku architektonicznym pomysł budowy kolejnej kładki został przyjęty pozytywnie. Ale jak przekonuje Jarosław Łukasiewicz, wiceprezes rzeszowskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich, do inwestycji trzeba podejść z rozwagą

- Nowa przeprawa ma stanąć w bliskim sąsiedztwie okrągłej kładki. Jej architektura musi być więc równie ciekawa i niecodzienna. Co będzie tu pasowało? Mówiąc żartobliwie, do kółka najlepszy byłby krzyżyk, to pierwsze skojarzenie jakie mi się nasuwa. Ale równie dobrze może tu powstać przejście w formie krzywej. Najważniejsze, aby kładka była funkcjonalna - uważa Jarosław Łukasiewicz.

Jego zdaniem autorzy koncepcji powinni się jednak zastanowić nad szerszym planem zabudowy tej okolicy.

- Warto rozważyć, czy na przykład nie zamienić jednej nitki, albo pasa zieleni na ul. Asnyka w deptak. W przyszłości, po przebudowie dworców PKP i PKS, to miejsce może się stać ciągiem łączącym te miejsca z centrum miasta - zauważa architekt.

Fachowcom pod ocenę pozostawia też kwestię lokalizacji kładki. Jego zdaniem równie dobrze można ją wybudować nieco dalej, nad skrzyżowaniem al. Piłsudskiego z ul. Targową.

Piotr Magdoń odpowiada, że lokalizacja została już wybrana i raczej się nie zmieni, ponieważ to światła przy ul. Asnyka najbardziej hamują ruch.

- Co do konkursu na architekturę kładki, jesteśmy otwarci na współpracę z SARP i naszymi uczelniami. Rzeszowscy studenci wiele razy pokazali, że mają świetne pomysły. Nam także zależy, aby nowe przejście wyglądało dobrze i pasowało do otoczenia - mówi dyrektor MZD.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24