- W jaki sposób uczciliście awans do czwórki?
- Wypiliśmy po piwie do kolacji, która była bardzo późno i wszyscy byliśmy ogromnie zmęczeni. Nie tylko fizycznie, bo mecz kosztował chłopaków sporo zdrowia, ale także psychicznie. Sympatycznie było także w klubie Tomek Kozłowski przygotował napis "Witamy w czwórce" i baloniki.
- Po dwóch koncertowych setach w wykonaniu Częstochowy, wydawało się, że trzeba się szykować do spotkania numer cztery?...
- Wierzyliśmy w zwycięstwo, że można odwrócić karty nawet po tych dwóch pierwszych setach, w których gospodarze grali bardzo dobrze. Nie sposób bowiem utrzymać tak wysoki poziom skuteczności, jaki prezentował AZS przez cały mecz. To się potwierdziło, nie pierwszy raz zresztą w przypadku Częstochowy. Wróciliśmy do gry, zwyciężyliśmy, choć na pewno stać nas na dużo lepszą grę.
- Pewnie najbliższe dni poświęcone będą na pracę nad wyeliminowaniem błędów?
- Cały czas nad tym pracujemy, doskonalimy naszą grę. Będziemy także już przygotowywać się do meczów z Kędzierzynem. Każdy zespół ma bowiem swoją charakterystykę. Nie wykluczone, że już od poniedziałku będziemy ćwiczyć pewne fragmenty i założenia taktyczne na Kędzierzyn.
- W sobotę razem z prezesem Adamem Rusinkiem i trenerem Ljubo Travicą jedziecie do Pragi na finał Ligi Mistrzów…
- Na żywo więcej widać niż w telewizji. Traktujemy ten wyjazd szkoleniowo. Przyglądniemy się organizacji. Warto być na takiej imprezie, na której będą menedżerowie i świetni zawodnicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zieliński zapomniał o synu? Gorzkie słowa syna muzyka po śmierci ukochanego wujka
- Tak malutkie dziecko Strasburgera traktuje 77-letniego tatę. Wydało się przypadkiem
- Zapendowska nie pokazuje się już publicznie. Jej ostatnie zdjęcie trafiło do sieci
- Kożuchowska z mężem sfotografowani na komunii syna. Wyglądała jak pierwsza dama |FOTO