W Przemyślu rzeźbią przy pomocy pił spalinowych [FOTO, WIDEO]

To już piąty taki plener rzeźbiarski na terenie Parku Lubomirskich. W tej edycji imprezy uczestniczy czterech rzeźbiarzy: Zbigniew Gaweł, Leszek Matysiak, Jacek Wydrzyński i Tomasz Bielański, który jest pracownikiem Państwowej Wyższej Szkoły Wschodnioeuropejskiej i głównym organizatorem imprezy. To on wymyślił plenery przy uczelni po tym, jak sam uczestniczył w podobnych imprezach w innych krajach.

– Spodobała mi się atmosfera spotkań. Uczestnicy wzajemnie się wspierają, kibicują sobie nawzajem. Na takich imprezach spotykają się ludzie z całego świata. To daje energię, która pozwala pomyśleć o zorganizowaniu własnego spotkania - opowiada pan Tomasz. Jego marzeniem jest, by w plenerach w Przemyślu mogli co roku uczestniczyć także rzeźbiarze z dalszych zakątków, zarówno Polski, jak i świata.

Rzeźbiarze wykonują swoje prace przy pomocy takich narzędzi jak piły spalinowe czy szlifierki.

– Czasy się zmieniają i sztuka korzysta z technologii. Wykorzystujemy narzędzia, by sobie ułatwić pracę. To ciężka fizyczna praca – mówi Bielański. Na świecie produkowane są już nawet piły, które służą specjalnie rzeźbiarzom.

Każdy z artystów sam wybrał sobie temat, mógł też wybrać odpowiedni pień drzewa. Do wyboru było drewno lipowe i topolowe. Prace, które powstaną, będą zdobić Park Lubomirskich, podobnie jak te, które zostały wykonane w poprzednich latach.

– Pomiędzy już istniejącymi rzeźbami bardzo fajnie się pracuje. W tle mamy gotowe rzeźby, a obok z niekształtnych, surowych pieńków wyłaniają się różne formy – twierdzi organizator pleneru.

Plener nie mógłby się odbyć, gdyby nie sponsorzy. Organizację tego niezwykłego wydarzenia wsparli: Castorama, Auto Moto Fan., MPEC w Przemyślu, ZDM, Pionier Dealer Husqvarna oraz Przedszkole im. Marii Montessori w Przemyślu. – Bardzo nam ułatwili życie – podkreśla Bielański.

Plener zakończy czwartkowe spotkanie z rzeźbiarzami, które rozpocznie się o godz. 17.30.