Akcyza na gaz ziemny CNG zawieszona. Autobusy znowu jeżdżą taniej. 60 nowych przyjedzie do Rzeszowa

Autobusy na gaz ziemny Rzeszów kupuje od kilkunastu lat. Kiedy na ulice miasta wyjeżdżały pierwsze tego typu jelcze i solarisy, gaz był tańszym paliwem od oleju napędowego i oprócz walorów ekologicznych dawał miejskiemu przewoźnikowi także oszczędności. Niestety paliwo objęto podatkiem akcyzowym, co skutkowało spadkiem opłacalności zakupu i użytkowania tego typu pojazdów. W odpowiedzi na zmiany podatkowe, polskie miasta na czele z Rzeszowem protestowały przeciwko podwyżce cen tego paliwa. Protesty okazały się skuteczne i podatek właśnie zniesiono.

W MPK Rzeszów, które korzysta z autobusów gazowych przekonują, że pod względem technicznym nie ustępują one już niczym tradycyjnym autobusom zasilanym olejem napędowym.

- Pod względem kosztów obsługi serwisowej autobusy gazowe i diesle wypadają podobnie. W gazowcach dodatkowy koszt to np. wymiana świec zapłonowych, czy reduktorów, ale diesle generują inne wydatki. Do tego obecnie koszt paliwa gazowego jest znowu niższy – mówi Marek Filip, prezes MPK Rzeszów.

Autobus na gaz zużywa około 60 metrów sześc. gazu na 100 kilometrów. Pojazdy z silnikami diesla do pokonania takiego samego dystansu potrzebują około 40-42 litrów oleju napędowego. Po 14 sierpnia tego roku, kiedy PGNiG zawiesiło akcyzę na gaz wykorzystywany do zasilania pojazdów, mimo większego zużycia, to jazda na CNG jest w MPK tańsza.

- Akcyza wynosiła około 32 grosze na metr sześcienny. Dzięki jej zniesieniu kilometr jazdy jest teraz tańszy o około 20 groszy. A w stosunku do kosztów paliwa dla diesli, autobusy gazowe każdy kilometr pokonują o około 17 groszy taniej – mówi Marek Filip.

Kierowcy i pasażerowie chwalą autobusy na gaz. Przede wszystkim ze względu na cichszą pracę silnika. Fachowe pomiary wykazują, że samochód zasilany CNG jest cichszy nawet o 4 dB, co dla odbiorcy zewnętrznego oznacza wrażenie co najmniej dwukrotnie bardziej cichej pracy. Poza tym używanie tego paliwa znacznie ogranicza emisję szkodliwych substancji do atmosfery. Np. CO2 aż o 20 proc.

- Nie ma także emisji cząstek stałych, która nawet w najnowszych dieslach ze specjalnymi filtrami i tak występuje – mówi prezes Filip.

W przyszłym roku do 68 już jeżdżących tego typu pojazdów stopniowo zacznie dołączać kolejnych 60, które miasto kupi najprawdopodobniej od firmy Autosan z Sanoka, która złożyła w przetargu najkorzystniejsza ofertę. Dzięki temu obok Warszawy i Tychów stolica Podkarpacia będzie krajowym liderem pod względem wykorzystania gazu ziemnego do napędu pojazdów komunikacji miejskiej. Kolejny przetarg zostanie natomiast ogłoszony na zakup autobusów zasilanych energią elektryczną. Miasto planuje zakup około 20 takich pojazdów. W tej chwili ma ich 10.

POLECAMY: Mieszkanie czy dziura w ziemi? Tak się kupuje w Rzeszowie