Droga do sukcesu w Serbii nie była jednak łatwa. Agnieszka zaczęła rywalizację od kata, w którym wywalczyła brąz. - Potem było kumite indywidualne. Trafiłam na Ukrainkę. Dostałam w oko tak mocno, że ledwie widziałam, i było po wszystkim - tłumaczy zawodniczka.
Wystarczyło 30 sekund
Sajdutka, choć poobijana, z animuszem rozpoczęła kolejne konkurencje. Godnej siebie nie znalazła w fuku-go. W drodze do finału pokonała trzy bardziej doświadczone rywalki, w tym koleżankę z kadry Małgorzatę Zabrocką. - Finał był z Rumunką. Była ode mnie dużo wyższa, trochę się bałam, ale mało się ruszała, więc ją obskoczyłam z każdej strony, skontrowałam i koniec. Walka trwała trzydzieści sekund - dodaje rzeszowianka.
Na koniec Sajdutka wraz z Marią Deptą z Aleksandrowa Łódzkiego i Małgorzatą Zabrocką z Wejherowa wywalczyły srebro w kumite drużynowym. - Finał miałyśmy z Serbkami, a tym mocno pomagały ściany. Wy-szłam jako ostatnia, rywalki prowadziły dwunastoma punktami, udało mi się odrobić dziesięć, i tymi dwoma przegrałyśmy - mówi zniesmaczona Sajdutka.
Polacy łącznie zdobyli w Belgradzie 8 medali, najbardziej obłowiła się właśnie Agnieszka, która w przyszłorocznych mistrzostwach świata w karate tradycyjnym będzie liczącą sie postacią.
Marta jest dumna
Fudokan jest odmianą karate bardzo zbliżoną do tradycyjnego. W fudokan jednak - oprócz samej walki wręcz - bardzo liczy się styl.
- Na mistrzostwach świata fudokan startowała w tym roku cała czołówka, zazwyczaj jest to prognostyk przed mistrzostwami w karate tradycyjnym, a prognozy - jak widać - są obiecujące - mówi trener Sajdutki Marta Niewczas, wielokrotna mistrzyni świata, która teraz nie ukrywa, że pęka z dumy po sukcesach swojej uczennicy. - Agnieszka to mój największy sukces trenerski. Od dzisiaj jestem spełniona jako trener, bo nie sztuka być mistrzem, sztuka wychować mistrza wśród seniorów!
Czyżby najbardziej znana i utytułowana karateczka z Podkarpacia doczekała się swojej następczyni? - Agnieszka ma na pewno potencjał na wielką mistrzynię. Ma dobrą psychikę, „umeblowaną” głowę i dojrzałość. Ma w plecaku 16 lat ciężkiej pracy, i to się potwierdza. Jak się potoczy jej kariera, to zależy od niej, ale stać ją na wiele. Mnie cieszy, że od małego trenowała u mnie i z pomocą jej rodziców wychowaliśmy mistrzynię.
Sajdutka jest na drugim roku studiów na Wydziale Wychowania Fizycznego Uniwersytetu Rzeszowskiego. Jest też trenerką w ATK Rzeszów, gdzie zajmuje się grupą 4- i 5-latków.
Jakie są jej najbliższe plany? - Jutro idę na trening, trenerka zawsze mi powtarza, że najgorzej wpaść w samozachwyt - mówi Agnieszka. - Celem głównym na przyszły rok są na pewno mistrzostwa świata w karate tradycyjnym, ale by na nie pojechać, trzeba zdobyć medal mistrzostw Polski, co łatwe nie będzie przy obecnej konkurencji. U nas nie ma miękkiej gry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć