Afera polityczna w Przeworsku. Prokuratura umorzyła dochodzenie w sprawie zlecenia pobicia dwóch samorządowców

Przypominamy. W lutym br. ośmioro radnych powiatowych domagało się odwołania Agnieszki Bukowej-Jedynak z funkcji przewodniczącej Rady Powiatu Przeworskiego. Powodem było niewłaściwe prowadzenie obrad, ale również poważna sprawa kryminalna - zlecenie pobicia dwóch samorządowców: starosty Bogusława Urbana i jego zastępcy Jacka Kierepki. Podczas zwołanej w lutym konferencji, przewodnicząca zdecydowanie zaprzeczała zarzutom radnych. Powiedziała również, że została pomówiona i znieważona a działania te są efektem walki politycznej w radzie powiatu przeworskiego.

- Stałam się celem bezprecedensowego ataku ze strony starosty przeworskiego Bogusława Urbana i jego popleczników. Zostałam oskarżona bez podania jakichkolwiek dowodów o to, że jakobym miała zlecić pobicie starosty i jego zastępcy. Jestem przekonana, że organy do tego powołane dogłębnie wyjaśnią całą sytuację i doprowadzą do osądzenia osoby, które za tym procederem stoją. Zawsze w swojej pracy kieruję się dobrem i prawdą - napisała przewodnicząca Rady Powiatu Przeworskiego Agnieszka Bukowa - Jedynak w pisemnych oświadczeniu przesłanym do redakcji "Nowin".

Zawiadomienie do prokuratury o tym, że przewodnicząca rady powiatu miała zlecić pobicie samorządowców, złożyli ci, którzy mieli być pobici: starosta Bogusław Urban i wicestarosta Jacek Kierepka. Według ich treści przewodnicząca Agnieszka Bukowa - Jedynak miała podżegać pewną osobę (w zawiadomieniach są wymienione jej personalia) do pobicia B. Urbana i J. Kierepkę. Za te czyny rzekomo oferowane były, wymienione w zawiadomieniach, duże kwoty pieniędzy. Do podżegań miało dojść w styczniu, podczas spotkania w szerszym gronie w publicznym miejscu, a następnie powtórzone również w styczniu, na innym spotkaniu, w nieco węższej grupie osób. Szczegóły zawarte są w pismach do prokuratury.

Początkowo zawiadomienie trafiło do Prokuratury Okręgowej w Przemyślu. 15 lutego br. zostało przekazane do Prokuratury Rejonowej w Jarosławiu, która prowadziła dochodzenie w sprawie zlecenia pobicia prowadzone z art. 8 par. 2 kk w związku z art. 158 par. 1 kk, czyli o podżeganiu do popełnienia przestępstwa pobicia.

Dochodzenie w tej sprawie zostało jednak umorzone. Po trwających kilka miesięcy przeprowadzaniu czynności dowodowych i przesłuchiwaniu świadków ustalono, iż nie popełniono zarzucanego czynu. Postanowienie prokuratury nie jest prawomocne.

Przewodnicząca Rady Powiatu Przeworskiego Agnieszka Bukowa-Jedynak w mediach społecznościowych zasugerowała, że oczekuje przeprosin od radnych, starosty i wicestarosty.

Konflikt polityczny w samorządzie powiatu przeworskiego trwa już dłuższy czas. Nasilił się w lutym tego roku w związku z wyżej opisaną sprawa. W marcu rozpoczęła się kolejna batalia. Grupa 10 radnych złożyła wniosek o odwołanie starosty Bogusława Urbana. Sprawa swoje rozstrzygnięcie miała dopiero podczas majowych obrad. Za uchwałą w sprawie odwołania starosty ze stanowiska głosowało 11 radnych. Warto zaznaczyć, że 5 radnych wyszło z sali i nie wzięło udziału w głosowaniu. Jeden głos był nieważny, a jedna osoba głosował przeciw. Przeciwnikom Bogusława Urbana zabrakło tylko jednego głosu do jego odwołania.

Co mu zarzucali? Łamanie prawa w zakresie finansów publicznych, złe zarządzanie i brak dbałości o rozwój powiatu. Ponadto radni zarzucili mu wprowadzenie konfliktu w radzie powiatu oraz jego kompromitację na skalę całej Polski. Bogusław Urban uważa, że jako starosta nie ma się czego wstydzić i podczas majowych obrad wymieniał swoje zasługi i przypominał rzeczy, które zrobił dla powiatu oraz dla mieszkańców. Jak stwierdził - jest to atak polityczny na moją osobę. Na koniec jednak zaznaczył, że zwróci większą uwagę na popełniane błędy i obiecał współpracę z opozycją.