Adam Góral chce w Rzeszowie ekstraklasową drużynę piłkarską

Ostatni gol Kozerskiego

Ostatni gol Kozerskiego

Ostatni raz w Rzeszowie oglądano mecze futbolowej ekstraklasy w sezonie 1975/76, gdy grała w niej Stal. W ostatnim meczu w elicie zremisowała 1-1 z Górnikiem Zabrzem. Ostatniego gola w ekstraklasie dla biało-niebieskich strzelił Marian Kozerski. 2 czerwca minie od tego momentu 37 lat.

O piłkarskiej ekstraklasie Góral wspomniał na weekendowej Rzeszowskiej Gali Biznesu, ale temat nie jest nowy. Szef Asseco, czyli sponsora siatkarskiego mistrza Polski, rozmawiał wstępnie o nowym projekcie z Tadeuszem Ferencem.

- Jestem za. Chciałbym chodzić w Rzeszowie na mecze ekstraklasy - mówił w wywiadzie dla Nowin prezydent Rzeszowa. - Planuję spotkanie z prezesem Zbigniewem Bońkiem i nie ukrywam, że liczę na wskazówki i pomoc.

Nie ma "dzikich kart"

Przypuszczalne budżety wybranych ekstraklasowych klubów

Legia Warszawa - 80 mln zł.
Lech Poznań - 45 mln
Śląsk Wrocław - 30 mln
Jagiellonia Białystok - 20 mln
Korona Kielce - 17 mln
Górnik Zabrze - 15 mln
Polonia Warszawa - 12 ml
Podbeskidzie Bielsko-Biała - 9 mln
GKS Bełchatów - 6 mln

Słychać głosy, że projekt nie zakłada wykupu licencji przez Resovię czy Stal Rzeszów, ale przez nowy klub. W tej chwili w ekstraklasie najmniej jasną przyszłość wydaje się mieć Polonia Warszawa. Czy po sezonie zrobi komuś miejsce w elicie?

- Nic mi na ten temat nie wiadomo. Pewne jest jedno, w ekstraklasie nie ma "dzikich kart", jak na przykład w koszykówce. Tu ktoś musi się wycofać z rozgrywek względnie chcieć odsprzedać licencję - powiedziano nam wczoraj w Komisji Licencji Klubowych PZPN-u.

Miasto liderem

Prezes Asseco zapowiedział, że wyłoży środki na futbolową ekstraklasę, ale liczy, że budowanie budżetu stanie się udziałem kilkudziesięciu innych firm. Zapowiedział też, że zaangażuje się finansowo tylko wtedy, gdy liderem projektu będzie miasto.

- Prezydent od jakiegoś czasu prowadzi rozmowy z ludźmi biznesu w tej sprawie. Będą kolejne i to tyle, co mogę w tej chwili powiedzieć - zaznacza Maciej Chłodnicki, rzecznik prasowy prezydenta.

Nie wyłożą milionów

Miasto wspiera siatkarską ekipę Asseco Resovia sumą ponad 300 tysięcy złotych na sezon. To kilka procent budżetu mistrza Polski, który ocenia się 10-12 milionów.

Piłkarska ekstraklasa stawia zwykle większe wymagania, jeśli drużyna ma walczyć o czołowe lokaty. Nie należy się jednak spodziewać, że miasto miałoby się stać jednym z głównych sponsorów projektu.

- Jak powiedziałem, prezydent jest zainteresowany wsparciem projektu, ale nie oczekujmy, że miasto wyłoży sumy rzędu kilku milionów - dodał Chłodnicki.

Potrzebne pospolite ruszenie

Pozostaje zatem Góral i inni biznesmeni. Ten pierwszy wczoraj miał dzień zarządowy i był nieuchwytny. O komentarz poprosiliśmy Marka Panka, wiceprezesa Asseco.

- Ja jestem bliżej siatkówki, ale jeśli chodzi o piłkarską ekstraklasę, wszystko jest na razie na wstępnym etapie. To na razie ambitne marzenie. Liczymy na miasto, na pospolite ruszenie innych firm. Wiele więcej teraz nie mogę powiedzieć.