MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Absolwenci na Podkarpaciu są skazani na bezrobocie

Małgorzata Motor
- Jesteśmy studentkami drugiego roku, ale już sprawdzamy, jakie mamy szanse na ewentualne zatrudnienie po naszym kierunku. Niestety, nie wygląda to najlepiej. Trzeba będzie pomyśleć o jeszcze jakimś doszkoleniu – Beata Paściak i Kinga Feret.
- Jesteśmy studentkami drugiego roku, ale już sprawdzamy, jakie mamy szanse na ewentualne zatrudnienie po naszym kierunku. Niestety, nie wygląda to najlepiej. Trzeba będzie pomyśleć o jeszcze jakimś doszkoleniu – Beata Paściak i Kinga Feret. Fot. Krzysztof Kapica
- Nie ma żadnych ofert pracy dla nas. Wprawdzie jeszcze studiujemy, ale jeśli w tej chwili ich nie ma, to nie wydaje się nam, że za kilka lat ich nagle przybędzie - martwiły się Beata Paściak i Kinga Feret, studentki filologii rosyjskiej, które przyszły na Uniwersyteckie Targi Pracy w Rzeszowie.

- Nie warto więc liczyć tylko na wykształcenie, ale też na zdobywanie doświadczenia w trakcie nauki - przekonywali organizatorzy.

Z dyplomem, ale bez pracy

Aż o 20 procent w porównaniu z ubiegłym rokiem zwiększyła się w Polsce liczba bezrobotnych do 25. roku życia. Na Podkarpaciu w tym samy czasie wzrost to tylko 1 procent, ale cieszyć się nie ma z czego. Młodzi ludzie stanowią bowiem aż jedną czwartą wszystkich bezrobotnych w regionie. W tej grupie 8 proc. osób może pochwalić się wyższym wykształceniem, a 55 proc. z nich ma średnie wykształcenie.
Bezrobotni do 25. roku to jednak ta grupa, która chętnie bierze udział w stażach, szkoleniach i kursach. Dlaczego więc tak licznie zasila statystyki pośredniaków?

Bo pierwsza rzecz, jaką robią po zakończeniu szkoły, to rejestrują się jako bezrobotni. Część robi to po to, żeby starać się o pieniądze na otwarcie własnej działalności gospodarczej, a inni liczą, że łatwiej im będzie znaleźć prace po stażach, na które kierują pośredniaki.

Najważniejsze doświadczenie

Znalezienie pracy zaraz po szkole do łatwych nie należy. Szefowie firm jeśli już szukają młodych pracowników, to takich z doświadczeniem zawodowym. Tymczasem w grupie zarejestrowanych bezrobotnych do 25. roku życia, aż 60 proc. nigdzie nie pracowało.

- A jak mamy tego dokonać, ucząc się na studiach dziennych - denerwują się młodzi ludzie.

Koło się więc zamyka? Okazuje się, że niezupełnie.

- Coraz więcej uczelni wychodzi z inicjatywą, również i nasza, i organizują płatne staże i praktyki dla studentów. Przybywa też różnych kół naukowych, które organizują konferencje, szkolenia i realizują projekty. Pracodawcy na to również zwracają uwagę. Na uczelniach więc trzeba się udzielać, a nie tylko liczyć na samo wykształcenie - twierdzi Paweł Dubis z Biura Karier Uniwersytetu Rzeszowskiego.

Inni stawiają na specjalizowanie się.

- Mam licencjat z dziennikarstwa. Studia uzupełniające robię na politologii i jestem jednocześnie na drugim roku filologii rosyjskiej. Muszę więc znaleźć pracę. Jestem dobrej myśli - twierdzi Kinga Feret, studentka Uniwersytetu Rzeszowskiego.

Chcą pracować gdziekolwiek

Trochę mniej optymistycznie wypowiadał się wczoraj jeden z 24 wystawców.

- Poszukujemy 16 pracowników na stanowisku futures trader. Dotychczas udało się nam zatrudnić 8 osób. Wybraliśmy ich spośród 300, którzy złożyli dokumenty aplikacyjne. Większość odpadła bo okazało się, że starają się o pracę na stanowisku, o którym nie mają żadnego pojęcia. Po prostu wysyłali CV gdzie się dało. Brakowało im osobowości, przekonania, że chcą pracować właśnie u nas - tłumaczył nam Ireneusz Twardziak z rzeszowskiego biura tradingowego PRoTRADER, które specjalizuje się w handlu kontraktami krótkoterminowych stóp procentowych, indeksów oraz ropy i produktów ropopochodnych na głównych giełdach światowych.

- Szukamy osób, które wiedzą czego chcą. Nie da się znaleźć pracy na chybił-trafił - dodawali inni pracodawcy.

Najtrudniej ze znalezieniem pracy mają młodzi, którzy mieszkają w tych powiatach, gdzie bezrobocie jest największe: brzozowskim i leskim (25,5 proc.), bieszczadzkim (24,4 proc.), niżańskim (23,5 proc.) i strzyżowskim (22,4 proc.). Najłatwiej znaleźć prace w Krośnie, gdzie bezrobocie jest najniższe na Podkarpaciu, bo sięga 7,2 proc. oraz w Rzeszowie (7,8 proc.).

Stopa bezrobocia na koniec marca sięgnęła na Podkarpaciu 16,2 proc. Tymczasem średnio w Polsce w tym okresie było niespełna 13-procentowe bezrobocie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24