7-letni Fabianek i Sebastian cierpią na mózgowe porażenie dziecięce. Potrzebują kosztownej operacji bioder. Trwa zbiórka

Fabian i Sebastian przyszli na świat przedwcześnie, w 32 tygodniu ciąży. Już od pierwszych dni swojego życia, z powodu niskiej wagi urodzeniowej, spędzili długi czas na oddziale intensywnej opieki. Nic jednak nie wskazywało, że będzie coś nie tak z chłopcami. Dopiero w 14 miesiącu życia dostali diagnozę - mózgowe porażenie dziecięce.

- Fabianek i Sebastian są dziećmi niechodzącymi samodzielnie. Fabian przemieszcza się o chodziku, a Sebastian w ogóle nie chodzi - opowiada Agnieszka Bartman, mama chłopców. - Moi synowie wymagają pomocy 24 godzinę na dobę. Potrzebują asysty w potrzebach fizjologicznych, a Sebastian również w karmieniu. Są zależni od nas rodziców pod każdym względem.

Chłopcy pomimo swojej choroby i ciężkiej niepełnosprawności są bardzo pogodnymi dziećmi.

- Wnoszą do naszego życia dużo radości - uśmiecha się mama chłopców.

I dodaje, że bywają dni, kiedy chłopcy ciągle zadają pytania.

- Czemu się tacy urodzili? Czemu nie mogą być, jak inne dzieci? Kiedy będą chodzić czy grać w piłkę. Pytają też, kiedy będą mogli pójść na spacer z nami, ale nie w wózku tylko na nogach - łamie głos mama chłopców. - Jest im z tym bardzo ciężko, ale pomimo tego walczą codziennie. Jeżdżą na rehabilitację i ćwiczą, bo wiedzą, że bez tego ich marzenie o chodzeniu nigdy się nie spełni.

Przed chłopcami kolejna już czwarta operacja, która ma odbyć się 25 maja. Niestety, jej koszt - 350 tys. zł - przekracza budżet domowy rodziny.

- Koszt operacji obustronnie zwichniętych bioder w Paley European Institute powalił nas na łopatki - mówi ze smutkiem Agnieszka Bartman. - Nie jesteśmy w stanie sami opłacić tej operacji. Potrzebujemy pomocy. Jeśli biodra chłopców nie zostaną zoperowane, do końca życia będzie towarzyszył im ból i co więcej, już nigdy nie będą chodzić.

Na portalu zrzutka.pl trwa właśnie zbiórka pieniędzy: "Na ratunek dla Fabiana i Sebastiana. Operacja rekonstrukcji stawów biodrowych. Pilna operacja".

Każdy z nas może pomóc chłopcom, wpłacając dowolną kwotę. Pomóżmy!