4 liga podkarpacka. Trzy bramki w kwadrans. Igloopol Dębica ograł beniaminka z Kamienia

Biało-niebiescy przez większość meczu prezentowali się lepiej od gości, ale długo nie potrafili udokumentować tego bramką. Dopiero kwadrans przed końcem otworzył się worek z golami. Po faulu Dominika Podstawka na Marcinie Stefaniku arbiter wskazał na „wapno”, a sam poszkodowany pewnym strzałem dał prowadzenie swojemu zespołowi. Chwilę później powinno być 2:0 po ładnej akcji gospodarzy. Lewą flanką pociągnął Piotr Buda, zagrał do Aleksandra Okonia, a ten wyłożył piłkę Filipowi Leśniakowi, który w dogodnej sytuacji kropnął nad poprzeczką. Wkrótce miejscowi podwyższyli wynik, głównie za sprawą Stefanika. Strzelcowi pierwszego gola wyszedł centrostrzał, po którym piłka odbiła się od słupka, a potem od zdezorientowanego Adama Polita i wpadła do siatki. Wynik ustalił tuż po swoim wejściu na boisko Dawid Adamski, który wykorzystał dobre podanie Karola Wojtyły i pięknym, technicznym strzałem pod poprzeczkę pokonał Polita.

Bramki: 1:0 Stefanik 75-k., 2:0 Polit 85-sam., 3:0 Adamski 88.

Igloopol: Maciąg – Marcos ż (90 Mosur), Pawłowski ż, Duilio – Leśniak, Stefanik (88 Jasiak), Peda, Wojtyło, Buda (86 Adamski) – Kos (59 Okoń), Cyganowski ż (90 Król). Trener Łukasz Cabaj.

Sokół: Polit – Rychel ż (70 Synoś), Piekut, Zbyradowski, Gdowik – Podolak (59 Marut), Gnatek ż (75 Kwiatkowski) – Podstawek, Majka, Jędryas, Dec (59 Tłuczek). Trener Łukasz Chmura.

Sędziował Kijowski (Krosno).