4 liga podkarpacka. Szybkie prowadzenie i zasłużone zwycięstwo Czarnych Jasło z Lechią Sędziszów Małopolski

Czarni zaczęli rewelacyjnie, wszak już pierwsza akcja przyniosła im pełne powodzenie. Długą piłkę posłał Pavlo Kulish, z przyjęciem futbolówki nie miał problemów Wojciech Kiełtyka, który za chwilę umieścił ją w siatce. Jak się okazało był to dopiero początek passy jaślan w tym spotkaniu. Jeszcze przed przerwą bowiem wynik podwyższył Rafał Mastaj, wykorzystując dośrodkowanie z prawej strony Pawła Setlaka.

Po przerwie niewiele się zmieniło. Nadal dominowali miejscowi, dokumentując przewagę kolejnymi golami. Najpierw po raz drugi na listę strzelców wpisał się Kiełtyka, dobijając piłkę odbitą od słupka po strzale Bartosza Szopy, a później Łukasz Urban rzut karny zamienił na czwartą bramkę. W końcówce do głosu doszła Lechia, zmniejszając rozmiary porażki. W pewnym zwycięstwie Czarnym nie przeszkodziła nawet czerwona kartka pokazana Szopie.

Czarni Jasło - Lechia Sędziszów Małopolski 4:2 (2:0)

Bramki: 1:0 Kiełtyka 2, 2:0 Mastaj 39, 3:0 Kiełtyka 65, 4:0 Urban 75-karny, 4:1 O. Ćwiczak 83, 4:2 Lis 90.

Czarni: Lepucki - Sowa, Dziedzic, Sabik, Mchedlidze (25 Krzysztof Szydło) – Kiełtyka, Mastaj ż (82 Wietecha), Urban (89 Myśliwiec), Szopa żż 72 cz, Setlak (77 Majka) – Kulish ż ( 62 Munia). Trener Ryszard Skuba.

Lechia: Ł. Ćwiczak – Aleksander Czółno, Linek, Rogóż żż cz 90 na ławce (60 Łagowski ż), Lesiński – Róg (78 J. Posłuszny), Salamon, Urbaniak (70 Lis), Amadeusz Czółno (46 Dziura), B. Posłuszny (46 O. Ćwiczak) – Makuch (60 Branas). Trener Jakub Słomski.

Sędziował Wojciech Ziemba (Rzeszów). Widzów 350.